Park Dolina Wisły na razie daleko od powstania

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Wisniewski / Polskapress
Piotr Ogórek

Park Dolina Wisły na razie daleko od powstania

Piotr Ogórek

W marcu radni Krakowa zgodnie zaapelowali do władz wojewódzkich o nowy park krajobrazowy. Te tłumaczą, że utworzenie parku jest trudne, a miasto ma inne narzędzia do ochrony przyrody.

Park Krajobrazowy Dolina Wisły miałby objąć wschodnią część Krakowa. W jego granicach miałyby się znaleźć fragmenty dolin rzek Białucha, Dłubnia, Potok Kościeliski i Serafa, a także cenne przyrodniczo tereny Parku Lotników, Lasu Łęgowskiego, Lasu Mogilskiego, Łąk Nowohuckich czy Przylasku Rusieckiego. Park wyszedłby też poza Kraków. O jego powołanie zaapelowała jednogłośnie w marcu Rada Miasta Krakowa. To leży w gestii władz wojewódzkich, ale te na razie sprawę zamiotły pod dywan. Wicemarszałek Wojciech Kozak co prawda odpowiedział na rezolucję radnych, ale stwierdził w niej, że stworzenie parku jest skomplikowane, a Kraków ma inne narzędzia do ochrony terenów cennych przyrodniczo. Szanse na trzeci w Krakowie park krajobrazowy oddaliły się więc.

W obrębie Krakowa mamy teraz dwa parki krajobrazowe - Bielańsko-Tyniecki i Tenczyński. Pierwszy dochodzi do mostu Zwierzynieckiego. Drugi leży głównie za miastem, a w nim obejmuje fragment Bronowic. Obydwa leżą w zachodniej części miasta. Wschodnia jest „pusta”. Jeśli powstałby park, to chroniona byłaby dolina Wisły w tej części Krakowa.

Powstanie parku to konkretne korzyści. Drzewa znajdujące się na jego terenie podlegają ochronie, nie można realizować inwestycji mocno ingerujących w środowisko. Park może powstrzymać zabudowę nad Wisłą, a do tego chroniłby korytarz przewietrzania, jakim jest jej dolina.

Województwo niechętne

Poza Krakowem nowy park mógłby objąć Brzegi i sięgnąć do Puszczy Niepołomickiej. Rezolucja jednak o tym nie mówi, ponieważ to kwestia innych gmin. Tym zajmie się już zarząd i sejmik województwa, a rozmiar i granice parku wyklują się w ramach konsultacji z mieszkańcami.

Tyle że na to na razie się nie zanosi, bo zarząd województwa rezolucję radnych Krakowa potraktował po macoszemu. Co prawda odpowiedział na nią wicemarszałek Wojciech Kozak oraz p.o. dyrektora Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego Jerzy Zawartka, gdzie zwracają uwagę, że utworzenie parku to szczytna idea, ale jednocześnie wyliczają przeszkody przeciw jego powstaniu.

- Wskazany obszar ewentualnego parku leży niemal w centrum miasta. Są to w dużej części tereny silnie zurbanizowane (m.in. Elektrociepłownia Łęg, oczyszczalnia ścieków „Kujawy” stopnie wodne, żwirownia), których lokalizacja pozostaje w pewnej sprzeczności z ideą parku krajobrazowego - przekonują w piśmie do rady miasta.

Dalej marszałek Kozak i dyrektor Zawartka piszą, że miasto samo może chronić tereny cenne przyrodniczo poprzez tworzenie pomników przyrody, użytków ekologicznych lub zespołów przyrodniczo-krajobrazowych.

- Myślę, że skorzystamy z tych innych form ochrony przyrody. Nie odbieram tego pisma jakoś bardzo negatywnie, ale jest ono dość typowe. Żeby coś zrobić w Krakowie, trzeba za tym pochodzić. Ja zamierzam ten park wychodzić. Umówię się z marszałkiem Kozakiem i porozmawiam z nim po męsku - zapowiada radny Dominik Jaśkowiec (PO), pomysłodawca stworzenia parku Doliny Wisły.

Władze województwa nie powiedziały wprost, że park nie powstanie, ale poza wysłaniem pisma nic nie zrobiły. Nie przygotowano nawet żadnego projektu uchwały, którą mógłby się zająć sejmik. A to po stronie zarządu leży chociażby kwestia inwentaryzacji terenu parku czy przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych.

W marcu impulsem dla powstania parku było obowiązujące wtedy Lex Szyszko. - Przede wszystkim chodzi jednak o obszary o znacznych walorach przyrodniczych, które teraz nie są dostatecznie chronione - podkreśla radny Jaśkowiec. Rezolucja ws. Doliny Wisły przeszła w marcu głosami wszystkich radnych, m.in. przez przyjęcie poprawki szefa klubu PiS Włodzimierza Pietrusa, która dotyczyła zachowania żeglowności na terenie przyszłego parku.

- Działanie marszałka Kozaka to trochę próba ominięcia tematu - uważa dzisiaj Pietrus. - Jeżeli właściwym do tworzenia parków krajobrazowych jest marszałek województwa, to tam powinno się podjąć odpowiednie działania. Wiadomo, że muszą być konsultacje społeczne, które chociażby określą granice parku - przekonuje Pietrus. Podkreśla, że na pismo marszałka Kozaka trzeba odpowiedzieć i uzyskać jednoznaczną odpowiedź, czy zarząd województwa podejmie się utworzenia parku czy nie.

Dyrektora parków nie ma

Żeby park krajobrazowy w pełni mógł chronić przyrodę, potrzebny jest dla niego plan ochrony, który trzeba uchwalić w ciągu pięciu lat od utworzenia parku. A z tym jest problem, bo dla Bielańsko-Tynieckiego parku do uchwalenia planu przystąpiono dopiero po ośmiu latach, pod koniec zeszłego roku, po tym jak w swoich publikacjach wytykał to dziennikarz Kuba Łoginow.

Ochronie parków nie pomaga też, że od ponad ośmiu lat Parki Małopolskie nie mają dyrektora. Pełniącym jego obowiązki jest Jerzy Zawartka. Dopiero w marcu rozpisano konkurs na stanowisko. Ale nie udało się go rozstrzygnąć. Jedyną kandydatką była Małgorzata Mordarska-Duda, dotychczasowa szefowa nowosądeckiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego. Urzędniczki związanej z PiS nie rekomendowano zarządowi województwa i w czerwcu rozpisano drugi konkurs. Znów zgłosiła się tylko jedna osoba. Czy jest nią Mordarska-Duda? Na razie nie wiadomo.

- Komisja czeka na brakujące dokumenty. Nabór przebiega bez zakłóceń, na tym etapie nie widzimy powodów, dla których miałby się nie powieść - słyszymy w biurze prasowym Urzędu Marszałkowskiego.

Piotr Ogórek

Redaktor i dziennikarz od blisko 12 lat. Od 2013 roku piszę przede wszystkim o Krakowie. Najczęściej zajmuję się kwestiami związanymi z planowaniem przestrzennym, urbanistyką, zabudową Krakowa i wielu aspektach powiązanych z tymi zagadnieniami. Piszę także o lokalnej polityce i sprawach związanych z ochroną środowiska.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.