Parking pod placem NZS - czyli kampanijne pomysły na zagospodarowanie centrum
Kawiarnioczytelnia, skwer, a może podziemny parking. Plac Niezależnego Zrzeszenia Studentów powinien zostać odmieniony. Zgadzają się co do tego praktycznie wszystkie opcje polityczne. Pewne jest jednak, że do jesiennych wyborów nic się nie zmieni.
Na razie rozpoczęła się kampania wyborcza, a wraz z nią ruszyła giełda pomysłów na Plac NZS. Pierwszą propozycję zgłosił kandydat na prezydenta Białegostoku Marcin Sawicki. Chce, by pod placem powstał podziemny parking. Na placu byłby skwer, ale bez ograniczenia ruchu. - Na to nie możemy sobie pozwolić - podkreśla Marcin Sawicki. Przypomina, że Plac NZS ma już swoją długą historię, a używany jest tylko kilka razy w roku, choćby przy okazji rekonstrukcji Bitwy Białostockiej, czy fetowania zwycięstwa Jagiellonii. - Czas zakończyć debaty o tym jak zmienić plac. Trzeba zacząć budować. Chcielibyśmy, by powstał tu parking podziemny, z którego mogliby korzystać osoby pracujące w pobliżu i mieszkańcy - podkreśla Marcin Sawicki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień