Rafał Zieliński z Kalisza zajmuje się projektowaniem nakryć głowy dla arystokratów nie tylko z Europy. Mieli je na sobie m.in. niektórzy goście na ślubie księcia Harry’ego i Meghan Merkle. Pasją kaliszanina jest także tradycyjne powożenie. Niedawno zadebiutował w Międzynarodowym Konkursie Tradycyjnego Powożenia we Francji i zajął tam trzecie miejsce.
Międzynarodowy Konkurs Powożenia w Cuts we Francji to największa i najbardziej prestiżowa impreza zrzeszająca pasjonatów z całego świata. Konkurs organizowany przez barona Christiana de Langlade, przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Tradycyjnego Powożenia AIAT odbył się po raz 22., ale pierwszy raz nie w Cuts, rodzinnym zamku barona, lecz w Compiègne w Pałacu Napoleona Bonaparte. Publiczność tego konkursu ma szansę podziwiać niezwykły kunszt uczestników, dzięki któremu przenosi się w epokę z królującymi na drogach szykownymi ekwipażami.
W zmaganiach wzięły udział 52 zaprzęgi, w tym cztery z Polski. Jednym z reprezentantów naszego kraju był kaliszanin Rafał Zieliński.
- Od kilku lat przygotowywałem się, aby wystartować w Międzynarodowym Konkursie Tradycyjnego Powożenia w Książu. W zeszłym roku bardzo dobrze mi poszło, wygrałem klasę pony single, w klasyfikacji generalnej po trzech etapach zmagań byłem siódmy na 20 zaprzęgów. Tak wysokie osiągnięcie pozwoliło mi wystartować w majowych zawodach w Pałacu Compiègne - opowiada Rafał Zieliński, który końmi pasjonuje się od dzieciństwa, bowiem te były w rodzinnym majątku, odkąd pamięta.
- Dziś mamy już tylko trzy konie, ale jeszcze do niedawna bywało ich znacznie więcej
- mówi.
Kaliszanin do Francji zabrał swój powóz Biroccina z roku 1938 produkcji włoskiej Giovanni Federico Migliasso, którego renowację przeprowadził dwa lata temu w Dolsku Zenon Mendyka. To właśnie w jego fabryce powstają powozy, którymi jeżdżą dziś rodziny królewskie nie tylko z Europy. Ekwipaż ciągnął siwy kuc Giacomo de Savoie. Nie ma przypadku w tym, że Rafał wybrał właśnie konia tej maści, bowiem siwki to rodzinna tradycja.
Pierwszego dnia zawodów w Compiègne rozgrywany był jeden z trzech etapów konkursów - prezentacja, podczas której sędziowie w trzech oddalonych od siebie punktach oceniali powóz, konie, uprząż, powożącego oraz wszystkie osoby towarzyszące. Drugiego dnia odbyła się tzw. próba terenowa, polegająca na przejeździe w określonym czasie trasy 15 km wraz z pokonaniem pięciu przeszkód, mających na celu sprawdzenie umiejętności panowania nad końmi. Ostatni konkurs to zręczność powożenia.
- Po najważniejszym etapie konkursu, czyli prezentacji, otrzymałem 13,08 pkt, dzięki którym wskoczyłem na pierwsze miejsce, jednak po próbie terenowej i dwóch zrzutkach na próbie zręczności ostatecznie zająłem trzecie - relacjonuje Zieliński.
Podobny konkurs odbywa się w Polsce na terenie Zamku Książ. W tym roku to właśnie kaliszanin i jego siostrzenica Sandra Jabłońska znaleźli się na plakacie reklamującym zawody. Niestety, te ostatecznie zostały odwołane ze względu na chorobę koni i całkowite zamknięcie stada w Książu. VII Międzynarodowy Konkurs Tradycyjnego Powożenia im. Księżnej Daisy von Pless został przeniesiony na lipiec 2020 r.
Powożenie i konie to wielka pasja Rafała Zielińskiego, kaliskiego projektanta mody, specjalisty w tworzeniu wyjątkowych nakryć głowy, które przecież są nieodłącznym elementem stylizacji damskiej części garderoby, dam w powozach, czy też widowni wyścigów konnych. Dlatego nie może go zabraknąć na tych najbardziej prestiżowych wyścigach w Ascot, miasteczku położonym w hrabstwie Berkshire w południowej Anglii, zaledwie 6 mil od średniowiecznego zamku królewskiego w Windsorze. Wyścigi odbywają się tu od 1711 roku. To właśnie podczas tego pięciodniowego wydarzenia, które uświetnia swoją obecnością królowa Elżbieta II, spotykają się wszyscy pasjonaci wyścigów i mody. Na czas wyścigów jej wysokość przenosi nawet swą rezydencję do zamku Windsor, aby być jak najbliżej. To właśnie w Ascot spotkać można arystokratki w nakryciach głowy projektanta z Kalisza.
- Kilka lat temu pocztą pantoflową rozeszła się wieść o moich projektach, które wielu klientkom przypadły do gustu, nakręciła się spirala stałych klientek z różnych stron świata. Niestety, ze względu na wiele wydarzeń, w których biorę udział, niełatwo pogodzić mi pracę z pasją, co ogranicza w pewnym stopniu moje możliwości, jednak robię to, co kocham i to daje mi wielką radość życia
- mówi kaliszanin.
Nakrycia głowy projektanta z Kalisza noszą członkowie rodzin królewskich, żony ambasadorów i dyplomatów, a także rodzime gwiazdy. Prace Zielińskiego wygrały dwukrotnie konkurs na najpiękniejsze nakrycie głowy w Santa Anita Park w Kalifornii. Nic więc dziwnego, że projekty kaliszanina zdobiły głowy gości zaproszonych na ślub księcia Harry’ego i Meghan Merkle, czy też ostatnio na ślubie wnuka Grace Kelly, syna księżniczki Stefanii z Monako - Louisa Ducruet.
Jego kreacje już na samym początku kariery prezentowane były na pokazach mody Alta Moda, którym patronuje Sante Versace, brat włoskiego projektanta Gianniego Versace. Zieliński zaprojektował też buty na specjalne życzenie Leonardo DiCaprio. Współpracował między innymi z LaManią i Gosią Baczyńską. Kreacje, które wyszły spod ręki Zielińskiego, otwierały Międzynarodowy Konkurs dla projektantów mody „Off Fashion” w Kielcach.