Paulina Gałązka: To, iż jestem atrakcyjna, nie oznacza, że jestem głupia
Paulina Gałązka gra jedną z głównych ról w komedii kryminalnej "Na bank się uda". Z tej okazji opowiada nam o tym jak na planie zakochała się w swym filmowym partnerze - Marianie Dziędzielu.
Film „Na bank się uda” był realizowany pod Wawelem. Jaki Kraków poznałaś dzięki temu?
Przede wszystkim chcę powiedzieć, że kocham Kraków. To miasto, w którym się świetnie czuję. Kiedy okazało się, że mam tam pojechać na zdjęcia, było to spełnieniem moich marzeń. Miałam zagrać młodą dziewczynę z Podgórza, która jest komputerową hakerką. Ponieważ reżyser Szymon Jakubowski pochodzi z Krakowa, jeszcze przed rozpoczęciem pracy nad filmem zabrał mnie na dwie wycieczki po mieście. A wiadomo: zupełnie inaczej poznaje się miasto przez ludzi, którzy tam mieszkają i je kochają. Chodziliśmy po ciemnych podwórkach, małych zaułkach, pokazywał mi różne ciekawe miejsca związane z jego życiem, ale też skąd moja postać może pochodzić, gdzie mogła się wychowywać, dlaczego może mieć takie a nie inne nastawienie do świata. Nasi bohaterowie w „Na bank się uda” są lokalnymi patriotami. To było więc ważne: dobrze czuć się w mieście, w którym kręcimy.
Twoja postać reprezentuje nowoczesny świat cyfrowych technologii. Jak przygotowywałaś się do tej roli pod tym kątem?
Musiałam przynajmniej z grubsza poznać język programowania, aby to, co piszę na klawiaturze, było wiarygodne. Zadbali o to komputerowi spece – również z Krakowa. Dlatego w każdej scenie hakowania, jaką oglądamy na ekranie, widać prawdziwe polecenia, które wpisuje się programując. To naprawdę było przygotowane przez ludzi, którzy się na tym znają. W wielu filmach pokazuje się hakerów, jak wpatrują się w ekran komputera i bardzo szybko piszą na klawiaturze. Tymczasem w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej: oni piszą bardzo powoli i dokładnie. Bo jeden błąd może ich kosztować utratę całej akcji i nie mogą sobie na to pozwolić. Są więc bardzo skupieni.
Czytaj więcej o karierze Pauliny Gałązki.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień