Paulina Olechno, policjantka z Sokółki: Taka służba to kuźnia charakterów

Czytaj dalej
Fot. KPP Sokółka
red

Paulina Olechno, policjantka z Sokółki: Taka służba to kuźnia charakterów

red

Starszy posterunkowy Paulina Olechno to policjantka z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Sokółce. W tym roku dostała swój pierwszy awans. Opowiada o tym dlaczego na swoją życiową drogę wybrała służbę w mundurze.

- Mówi się, że w policji ten pierwszy awans jest najważniejszym dla funkcjonariusza. Ale „pagony” nie były moim priorytetem, kiedy dostałam się do służby w tej formacji - mówi Paulina Olech. Przyznaje jednak, że uroczyste obchody Święta Policji w Łapach, w których uczestniczyła, były dla niej wyjątkową chwilą. W galowym umundurowaniu, wśród innych policjantów, kiedy była podnoszona flaga Polski na maszt, a orkiestra zagrała hymn, czuła podniosły charakter tej chwili.

- Moja kariera dopiero się rozpoczyna. Przede mną dużo wyzwań, ale wierzę, że jeśli dalej będę się kierować wartościami, dla których wstąpiłam w szeregi policji, to z pewnością poradzę sobie z przeciwnościami mówi funkcjonariuszka.

Co ją skłoniło do wybrania munduru? Podkreśla, że była to stabilność zatrudnienia. Przed służbą w policji, próbowała znaleźć pracę na pełny etat, zgodną ze swoim kierunkiem studiów. Ale były to rozwiązania czasowe, najczęściej w formie stażu. Poza tym zawsze chciała pracować z ludźmi i dla ludzi.

- Uważam, że wtedy praca daje satysfakcję, bo możemy zaangażować się w nią całym sercem. Dla kogoś kto interesuje się pedagogiką niewątpliwym atutem tej służby jest możliwość kontaktu z ludźmi i niesienie im bezpośredniej pomocy w trudnych sytuacjach życiowych. To wpływa pozytywnie na mnie, nie tylko podczas służby, ale i poza nią. Rozwijam się na wielu płaszczyznach i nabieram nowych doświadczeń. Innym ważnym aspektem podczas podejmowania decyzji o rozpoczęciu służby w policji były wartości patriotyczne, którymi kieruję się w życiu - tłumaczy.

Kiedy myślała o karierze w policji, chciała połączyć swoje doświadczenie zawodowe oraz wykształcenie pedagogiczne. W przeszłości pracowała w świetlicy socjoterapeu-tycznej, więc miała nadzieję, że uda jej się dostać do Zespołu do spraw Prewencji Kryminalnej, Nieletnich i Patologii Wydziału Prewencji w Komendzie Powiatowej Policji w Sokółce. Po dwóch latach służby udało jej się wreszcie tam przenieść.

Najpierw służyła jednana Posterunku Policji w Suchowoli. I wcale nie było tam nudno. Bo zdarzały się bójki, kradzieże z włamaniem, rozboje, interwencje domowe.

- Taka służba to kuźnia charakterów, gdzie trzeba sobie dać radę. Jak jestem na interwencji oddalonej od Sokółki o 50 km, wiem, że muszę działać niezwłocznie i skutecznie, bo ewentualne wsparcie przyjedzie po jakimś czasie - mówi.

red

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.