Paweł Szurgociński poprowadzi kobiecą drużynę seniorek Resovii w rundzie wiosennej. Co ciekawe, propozycję objęcia tej funkcji złożyła mu poprzednia opiekunka Resoviaczek Sabina Wargacka.
Został pan trenerem pierwszego zespołu piłkarek Resovii. Spodziewał się pan, że kiedyś będzie pracował w kobiecym futbolu?
Bardzo się cieszę, że od 2 stycznia mogę prowadzić zespół seniorek Resovii Rzeszów. Muszę się przyznać, iż nie tylko nie
spodziewałem się, ale też nie planowałem pracować z kobietami. Padła natomiast propozycja, którą przyjąłem i postanowiłem spróbować czegoś nowego.
Były nerwy przed pierwszym treningiem z nowymi podopiecznymi?
Nie, nerwów w ogóle nie było. Bardziej zastanawiałem się, jak zareagują na trenera, a nie trenerkę, bo do tej pory seniorki Resovii pracowały wyłącznie z trenerkami. Odniosłem wrażenie, że to zawodniczki były zdenerwowane i zestresowane. Praktycznie do siebie się nie odzywały – a z tego, co zdążyłem się dowiedzieć nie ma w zespole konfliktów.
W dalszej części rozmowy m.in. o:
- od kogo otrzymał propozycję
- jak ocenia potencjał drużyny
- jaki ma cel przed rundą wiosenną?
- jak pogodzi nowe obowiązki z prowadzeniem drużyny młodzików?
- jak widzi sznase na ekstraklase kobiet w Rzeszowie?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień