Rodzice chcieli, by kontynuował lekarskie tradycje. On jednak uwielbiał oglądać filmy z Winnetou i Louisem de Funèsem. Dlatego postanowił zostać aktorem. Sławę przyniósł mu sitcom „Kasia i Tomek”, na planie którego poznał swoją przyszłą partnerkę.
Ostatnio widywaliśmy Pawła Wilczaka w reklamach. Wścibskie media ustaliły, że to przez kredyt we frankach szwajcarskich. Paweł kupił wraz z Joanną Brodzik piękny apartament w Wilanowie - i teraz muszą go spłacać. Dowiedziano się też, że dzieci pary chodzą do prywatnej szkoły, gdzie czesne wynosi aż 1350 zł za miesiąc. Nic więc dziwnego, że do niedawna Paweł i Joanna grali przede wszystkim w lukratywnych reklamach.
To się jednak zmienia. Paweł Wilczak zakończył właśnie zdjęcia do filmu „Pan T.” Nowy obraz Marcina Kryształowicza opowiada o powojennych czasach w Peerelu, kiedy jedną z form buntu wobec komunistycznej władzy był jazz. Fabuła filmu jest luźno oparta na losach cenionego pisarza z tamtego okresu - Leopolda Tyrmanda. I trzeba przyznać, że Paweł Wilczak jest wręcz łudząco do niego podobny.
- Nie chciałbym zdradzać, co się z nim dzieje, ale najogólniej mówiąc, starałem się, żeby zawrzeć w tej postaci to, że jest prawym człowiekiem. To przekłada się w starciu z brutalną rzeczywistością na różne siniaki i blizny, natomiast ważne jest, żeby potrafić wywalczyć w takich warunkach własną niezależność - zapowiada aktor w Onecie.
Czytaj więcej:
- Nauczycielka chciała zaangażować mnie do kółka tanecznego. Jak przebiegały losy Pawła?
- Biografia Pawła Wilczaka
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień