Pedofil w koloratce działał na Podhalu? Śledztwo trwa

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Tomasz Mateusiak

Pedofil w koloratce działał na Podhalu? Śledztwo trwa

Tomasz Mateusiak

Prokuratura wyjaśnia, czy duchowny Mariusz W. podczas pracy na Podhalu molestował uczennice. Mężczyzna do połowy 2016 r. prowadził scholę w nowotarskiej parafii i uczył religii w podstawówce.

Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu prowadzi śledztwo w sprawie molestowania seksualnego nieletnich i sprawdza, czy przestępstwa dopuścił się w pierwszej połowie 2016 r. Mariusz W., ksiądz pracujący wówczas w stolicy Podhala.

Ksiądz molestował?

Śledztwo w sprawie wykorzystania seksualnego dzieci trwa od 30 stycznia br., ale sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Jako pierwszy napisał o tym „Tygodnik Podhalański”.

- Dyrekcja jednej z nowotarskich podstawówek poinformowała nas, że uczennice przekazały niepokojące jej informacje - mówi Józef Palenik, szef nowotarskiej prokuratury.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas lekcji wychowawczej pedagog rozmawiał z dziećmi o zagrożeniach i molestowaniu. Wówczas kilka uczennic stwierdziło, że takich zachowań względem nich dopuścił się kiedyś ksiądz prowadzący katechezę.

Długie przesłuchania

To wystarczyło, by prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie. Trwa długo, bo najważniejsze są przesłuchania dzieci przed sądem w obecności psychologa.

Niektórzy rodzice nie chcą, by ich dzieci zeznawały i nie przyprowadzili ich do sądu mimo formalnych wezwań. Dopiero, gdy wszyscy uczniowie zostaną przesłuchani, biegły psycholog wypowie się, czy nie zmyślają. A jeśli ich relacje będą wiarygodne, śledztwo ruszy do przodu.

- Do tej pory nikomu nie postawiliśmy zarzutów - mówi prokurator Palenik. Nie przesłuchano jeszcze księdza, który według uczniów mógł dopuścić się molestowania.

Poprosił, by go odsunąć

Na rozmowę z prokuratorem duchowny do Nowego Targu będzie musiał dojechać. Dziś nie pracuje już na Podhalu, skąd został przeniesiony w sierpniu zeszłego roku.

Ks. Mariusz W. pracował w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu przez 6 lat. Zajmował się tam pracą z dziećmi i młodzieżą. Prowadził m.in. ministrantów i parafialną scholę. Członków obu grup zabierał na wycieczki górskie i w inne miejsca. Nieoficjalnie wiadomo, że z informacji, jakie dotarły do prokuratury, do molestowania dzieci miało dochodzić w trakcie wyjazdów na basen.

Jeden z księży z parafii w Nowym Targu mówi „Krakowskiej”, że żadna informacja o podejrzeniu wobec księdza Mariusza nie dotarła nigdy do parafii. - Przecież w innym razie musielibyśmy to zgłosić - mówi duchowny.

Ks. Mariusz W. w nowej parafii początkowo również zajmował się pracą z ministrantami i scholą.

- Duchowny, gdy się dowiedział, że nowotarska prokuratura prowadzi postępowanie, na własną prośbę został odsunięty od zajęć z dziećmi i młodzieżą w nowej parafii - mówi ks. Piotr Studnicki, rzecznik prasowy Archidiecezji w Krakowie.

Tomasz Mateusiak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.