Przez dziewięć lat ściągał i rozpowszechniał pedofilskie i zoofilskie porno - mówią o Radosławie M. śledczy. On się broni tym, że tak działa Emule...
Aż sześć tysięcy plików pedofilskich i zoofilskich zgromadził i udostępniał Radosław M. - dowodzi Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Seksuolog po obserwacji jest pewien, że ten mężczyzna ma zaburzone preferencje seksualne w kierunku pedofilii i parafilii. I że koniecznie powinien być leczony w izolacji.
Na razie Radosław M. pozostaje na wolności. Od tempa pracy toruńskiego sądu zależy, kiedy zostanie odizolowany od społeczeństwa i poddany terapii. Mężczyzna mieszka na Podgórzu, z siostrą i jej dziećmi (prawie dorosłymi).
Chory, ale całkiem zdolny
Trzydziestoletni obecnie torunianin w wieku 5 lat został zdiagnozowany jako dziecko chore psychicznie. Wtedy też został objęty leczeniem. Cierpi na schizofernię paranoidalną, ale w żadnym wypadku nie jest upośledzony umysłowo. Przeciwnie. Jego intelekt jest w normie.
Gdy Radosław M. miał szesnaście lat, jego matka zmarła po chorobie nowotworowej. Kilka lat później został całkowitym sierotą, bo zmarł również ojciec. Wchodzącym w dorosłość Radkiem zaopiekować się wówczas mogła już tylko siostra. I tak jest do dziś.
W dzieciństwie chłopak nie miał kłopotów z samą nauką, tylko z trybem szkolnym. To zrozumiałe w przypadku dziecka cierpiącego na schizofrenię. Mimo wszystko skończył szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę średnią - przy indywidualnym toku nauczania. Więcej - był też studentem. Rozpoczynał studia na dwóch kierunkach ścisłych. Żadnego jednak nie zakończył.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień