Pensje samorządowców ostro w dół. Zemsta za nagrody?
To już pewne. Wynagrodzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz ich zastępców zostaną obniżone o 20 proc. Tak zdecydował rząd. Obniżki zaczną obowiązywać od 1 lipca. - Rząd chce przykryć swoje błędy - uważa prezydent Białegostoku Tadeusz Truskoalski.
Średnia pensja podlaskiego wójta, prezydenta, czy burmistrza waha się w granicy 12 tys. zł miesięcznie, choć oczywiście są wyjątki. Należy do nich m.in. właśnie prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, któremu radni PiS obniżyli pobory o ok. 3,8 tys. zł.
Teraz obniżki czekają wszystkich włodarzy i ich zastępców. Rząd przyjął rozporządzenie w tej sprawie. Dotyczy ono minimalnego i maksymalnego wynagrodzenia. Średnio obydwie te stawki zostaną obniżone o 20 proc. Nowe rozporządzanie wejdzie w życie 19 maja. Niższe stawki zaczną obowiązywać od 1 lipca. A to oznacza, że średnie miesięczne wynagrodzenie będzie w granicach 9-10 tys. zł.
Dla wielu samorządowców decyzja rządu ma jedną przyczynę. To ujawnienie nagród dla ministrów, które przyznała premier Beata Szydło.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
co o obniżeniach pensji sądzą samorządowcy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień