Piast Karnin Gorzów pokonał imiennika, choć nie był lepszy

Czytaj dalej
Fot. Artur Szymczak
(ARO)

Piast Karnin Gorzów pokonał imiennika, choć nie był lepszy

(ARO)

Od zdobycia trzech punktów rozpoczęli rok karninianie. Mimo że wygrana była trochę szczęśliwa i nie do końca zasłużona. Niemniej jednak zwycięzców się nie sądzi.

Piast Karnin Gorzów 2 (1)
Piast Żmigród 1 (0)

Bramki: Gardzielewicz (5), Raćko (61 - z karnego) - Fedyna (58).
Piast K.: Fabiański - Buda [(od 65 min Teteruk I) od 84 min Kijak)], Kucharski, Startek, Śliwiński - Brzytwa (od 62 min Kaczmarek) - Raćko, Gardzielewicz, Konefał (od 80 min Wawrzyniak), Kożuchowski - Pakuła.
Piast Ż.: Bilakiewicz - Gołębiewski, Niewieściuk, Wojtyło (od 80 min Olikiewicz I), Majbroda (od 84 min Monasterski), Jajko (od 80 min Zagórski), Kubiak, Mazurek, Sołtyński, Fedyna (od 65 min Kępczyński), Furta.
Sędziował: Maciej Dudek (Żagań). Widzów 50.

Żmigrodzanie przez niemal 90 minut posiadali inicjatywę, ale swoją przewagę udokumentowali jedynie jedną bramką. W 58 min najwyżej w polu karnym miejscowych wyskoczył Mateusz Fedyna i nie dał Arkadiuszowi Fabiańskiemu najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Jednak wówczas już nasi prowadzili 1:0. W 5 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Konefała, i podaniu Michała Pakuły, do siatki trafił Karol Gardzielewicz.

Tuż po tym, gdy goście doprowadzili do wyrównania, gospodarze wyprowadzili szybki kontraatak, po którym faulowany w polu karnym był Pakuła. Do piłki ustawionej na 11 m podszedł Oskar Raćko i znowu podopieczni Konefał byli lepsi o jedną bramkę od swojego imiennika ze Żmigrodu. Ci dwoili się i troili, by wyrównać. W 65 min miejscowych uratowała poprzeczka po główce Yuriya Furty, a w 88 min o mały włos, a samobója wbiłby Dawid Kucharski. Natomiast w doliczonym czasie nasz bramkarz rewelacyjnie sparował uderzenie Grzegorza Mazurka.

Przed przerwą obie ekipy obijały też bramki. W 35 min najpierw Mazurek trafił piłką w słupek, a następnie dobitkę Szymona Sołtyńskiego w kapitalnym stylu obronił Fabiański. Z kolei minutę później wyczyn Mazurka powtórzył Pakuła, z tymże futbolówka opuściła plac gry. Ostatecznie utrzymało się 2:1, dzięki czemu karninianie mogli dopisać trzy punkty na konto.

Taniec radości w wykonaniu Piasta. Karninianie mają się z czego cieszyć. To m.in. z Piastem Żmigród będą walczyć o utrzymanie.
Artur Szymczak Taniec radości w wykonaniu Piasta. Karninianie mają się z czego cieszyć. To m.in. z Piastem Żmigród będą walczyć o utrzymanie.
(ARO)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.