Pięć lat więzienia za przekręcenie licznika w samochodzie? Rząd przedstawił nowe przepisy
Od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia ma grozić za cofanie liczników w samochodach. Rządowa propozycja zmiany przepisów ma zwalczyć nieuczciwych sprzedawców samochodów i pomóc kupującym.
Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym i kodeksu karnego. Jeśli projekt wejdzie w życie za „przekręcenie” licznika będzie grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Karany ma być zarówno zlecający oszustwo, jak i wykonujący je mechanika w warsztacie.
Obecnie nie ma wyodrębnionego przestępstwa cofania licznika. Traktowane może być jako oszustwo zagrożone ośmioma latami więzienia ale tylko wtedy gdy samochód zostanie sprzedany za wyższą cenę. Sama czynność nie jest karalna.
„Samochodowi kanciarze, a także ich pomocnicy, są dziś praktycznie bezkarni” - podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie.
Zwiększy się też częstotliwość wpisywania stanu licznika do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Już teraz trafiają tam informacje z przeglądów. Teraz także policja, straż graniczna czy inspekcja transportu będą spisywać stan licznika przy każdej kontroli. Stacje kontroli będą też przekazywać informacje o wymianie licznika. Właściciel, który nie poinformuje stacji o wymianie będzie mógł być ukarany grzywną do 3 tys. zł.
Zmiany w ustawie musi jeszcze przyjąć Sejm. Nie wiadomo czy pomoże ona w walce z oszustami silnikowymi. Na razie wiadomo, że w regionie łódzkim jest to spory problem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień