Agata Wolańska

Piękne Anioły przyszły do nas zamiast Mikołaja

społecznicy Fot. Agata Wolańska - Żyję teraz w przeświadczeniu, że bohaterowie istnieją. I są wśród nas, w tym pomieszczeniu - wzruszył się Konrad, syn pani Iwony. Na zdjęciu z siostrą Leną. M.in. jej pokój wyremontowali społecznicy
Agata Wolańska

Rodzinie, która mieszkała w okropnych warunkach, pomagali sąsiedzi, mnóstwo firm, gmina, a nawet ... skazańcy. I się udało!

- Wreszcie będą normalne, ciepłe święta... - mówiła w miniony piątek pani Bożena. To matka Iwony Ziętek, która samotnie wychowuje troje dzieci. Nawet tego dnia pani Iwony nie było w domu. - Pracuje ciężko, by zapewnić rodzinie jak najlepsze warunki do życia - móiwła jej mama.

Historię rodziny opisywaliśmy po raz pierwszy 2 grudnia. Pisaliśmy wtedy o tym, że matka z trojgiem dzieci mieszka w okropnych warunkach: przeciekający dach, nieszczelne drzwi wejściowe, pleśń na ścianach... Pomóc jej postanowiła sąsiadka, pani Hania, jak się przedstawia. To ona wezwała na pomoc stowarzyszenie Piękne Anioły, które remontuje pokoje i mieszkania potrzebującym (głównie dzieciom). Stowarzyszenie nie pomaga jednak wszystkim „jak leci”. Najpierw potrzebujących pomoc sprawdza. Podobnie było z rodziną Iwony Zietek. Po weryfikacji stowarzyszenie nie miało żadnych wątpliwości i zapadła decyzja: pomagamy! Projekt zyskał nazwę: ,,Janczewo - zasłużyć na ciepły dom”, a pani Hania podjęła się funkcji jego koordynatora.

W tym wypadku trzeba było jednak remontować cały dom, pani Hania zaangażowała więc do pomocy mnóstwo ludzi: m.in. wójta Santoka Józefa Ludniewskiego, sołtysa Janczewa Krystynę Podsiadło, Aleksandrę Jakubowską-Dudziak i Pawła Żelaznego z urzędu gminnego. Pomogły też firmy, m.in. Constans czy Drewbud. - Wiele udało się dokonać dzięki temu, że pani Krystyna Hanna jest taka uparta - żartował wójt. I opowiadał, jak pani sołtys pilnowała, czy wszystko idzie do przodu. - Potrafiła dzwonić po 25 razy z tą samą sprawą! - mówił.

Syn pani Iwony, Konrad, nie krył wzruszenia. - Żyję teraz w przeświadczeniu, że bohaterowie istnieją. I są tutaj, wśród nas, w tym pomieszczeniu... - wzruszył się. Chłopak ma wadę serca. Jest bardzo wdzięczny za wszystko - także za to, że w ramach akcji „Janczewo” zasłużyć na cieoły dom” porąbano też za niego drewno na opał. I to na całą zimę. - Dzięki nim nie będę musiał się martwi, czy dam sobie z tym radę - mówił. W piątek cały czas trzymał siostrę na rękach, opiekuje się nią też na co dzień. Podkreślał, że choć wyremontowana jest już większość domu, to najważniejsza dla rodziny jest właśnie sypialnia Leny. - Teraz to pomieszczenie pełne ciepłych kolorów, nowych mebli i sów na ścianach. Bo Lena uwielbia zwierzątka - mówił.

- To już 27. projekt remontowy stowarzyszenia Piękne Anioły, które pomaga dzieciom w trudnej sytuacji materialnej uzyskać godziwe warunki mieszkalne - mówiła nam pani Hania. Podkreślała, że remont w Janczewie był szczególnie trudny ze względu na stan budynku. - Z powodu przeciekającego dachu ściany domu były zawilgocone, w wielu miejscach silnie zagrzybione. Dzięki współpracy z wójtem i dzięki partnerom projektu udało się przeprowadzić gruntowny remont, położono m.in. nowe tynki, gładzie. W prace zaangażowali się nawet skazani z zakładu karnego w Gorzowie.

Agata Wolańska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.