Pielęgniarki wywalczyły podwyżkę, opiekunowie medyczni zostali na lodzie...
W łódzkim szpitalu im. Kopernika część pielęgniarek przez tydzień protestowała i wywalczyła podwyżki w wysokości 500 złotych. Przy okazji panie z innych oddziałów, które nie przystąpiły do akcji koleżanek, dostały więcej do pensji o 300 złotych. Inni pracownicy "obeszli się jednak smakiem"...
Na przykład opiekunki medyczne i sanitariusze, czyli ci, którzy plasują się w szpitalnej hierarchii między salowymi i pielęgniarkami, zostali na lodzie. Niektórzy po kilkudziesięciu latach pracy nadal dostają na rękę półtora tysiąca i premię w wysokości... około 40 złotych.
W przypadku protestu rodziców osób niepełnosprawnych jest trochę na odwrót. Rząd doszedł do porozumienia, ale nie podpisali się pod nim okupujący Sejm, czyli ci najbardziej zdeterminowani w walce o podwyżkę świadczeń. Tak czy siak w Polsce wciąż jest podział na równych i równiejszych, głośnych i głośniejszych... Niektórym udaje się coś wywalczyć, inni wciąż czują się jak obywatele drugiej kategorii.