Pielęgniarki żądają 500 zł podwyżki
W niedzielę strajkujące od kilkunastu dni pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka przeprowadzą referendum odnośnie do zaostrzenia protestu.
Jak podaje Tvn 24, pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka domagają się 500 zł podwyżki, co po uwzględnieniu dodatków daje kwotę 720 zł brutto. Małgorzata Syczewska, dyrektorka CZD, poinformowała, że w obecnej sytuacji finansowej nie może zaakceptować żądań strajkujących. Może zaproponować im 250 zł brutto, ale to dla strajkujących za mało. Dodała, że nieprzemyślany protest pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka może doprowadzić do likwidacji szpitala, który leczy 200 tys. najciężej chorych dzieci z całego kraju i który wykonuje niektóre procedury jako jedyny w kraju.
Rodzice dzieci z CZD, z którymi rozmawialiśmy w piątek przed budynkiem Centrum, solidaryzują się z pielęgniarkami. - Mój syn jest po przeszczepie nerki. Operacja udała się. Pomimo strajku ma zapewnioną profesjonalną opiekę. Widzę, że pielęgniarki są zaganiane, powinno być ich więcej - opowiadał nam jeden z rodziców.
Pod CZD wczoraj aktywna była także Anna Kołodziejek, była pielęgniarka. - Satysfakcją się dzieci nie nakarmi. Mają prawo do podwyżki. Otrzymuję obecnie 1500 zł emerytury. To żenująca kwota. Nie chciałabym, aby pielęgniarki powieliły mój los - opowiada.
Autor: Martyna Chmielewska