Pierwszy „semestr” jest już za akademią
Mieszkaniami dla profesorów i 500 tys. zł rocznie na stypendia miasto chce pomóc akademii spełnić postawione jej wymagania.
Za Akademią im. Jakuba z Paradyża już pół roku działalności. To jakby jeden z sześciu semestrów jej studentów. Tak jak oni mają trzy lata edukacji, które kończą obroną pracy dyplomowej, tak uczelnia ma trzy lata na spełnienie postawionego jej warunku: w 2019 r. powinna mieć dwa prawa do doktoryzowania. Dziś nie ma żadnego.
O tym, jak do tego dojść poświęcona była wczorajsza nadzwyczajna sesja rady miasta. Odbyła się w auli akademii. Przyszło na nią 15 z 25 radnych. Nie było ani jednego radnego PO. Zbojkotowali sesję, bo „zwoływanie sesji, aby mogła na niej wystąpić posłanka Elżbieta Rafalska, jest politycznym stygmatyzowaniem akademii”.
- To, co mogłam zrobić w Warszawie, to zrobiłam. Teraz wszystko w waszych rękach – mówiła radnym minister rodziny E. Rafalska, dzięki staraniom której Gorzów ma akademię szybciej niż wielu myślało.
- Akademia powinna być częścią promocji miasta. Powinna być ważna dla całej północnej części Lubuskiego. Pilnie trzeba wpisać akademię we wszystkie dokumenty strategiczne Gorzowa i województwa – wyliczała pani minister. Zwróciła się też do władz Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej: - Potrzebujemy akademii. Bez was to może się nie udać.
O ogromie pracy do wykonania mówiła też rektor Elżbieta Skorupska – Raczyńska. By uczelnia mogła spełnić postawione przed nią wymagania, potrzebuje mieć dodatkowo 46 doktorów habilitowanych i profesorów „belwederskich”. Większość będzie trzeba ściągnąć do Gorzowa, bo z własnej kadry do tego poziomu dojdzie 18 pracowników. Czego zatem uczelni potrzeba?
- Potrzebujemy mieszkań, wsparcia na rozwój naukowy czy promocji w postaci ulgowego wstępu do placówek kultury czy na Słowiankę – mówiła przed sesją Skorupska – Raczyńska.
Kilkadziesiąt minut później rektor miała już dwie deklaracje.
- Wyremontujemy na rzecz miasta 15 mieszkań. Przygotujemy je do standardów profesorskich (z wszystkimi udogodnieniami – dop. red.). Co roku w budżecie miasta będzie też zapisane 500 tys. zł na fundusz stypendialny dla nowej kadry naukowej – zapowiedział prezydent Jacek Wójcicki. Miasto przez trzy lata będzie też wynajmowało od uczelni budynek przy ul. Myśliborskiej. Dodajmy, że za 1,8 mln zł miasto kupiło od akademii kamienicę przy ul. Łokietka.
W podobny sposób Zielona Góra wspomaga swój uniwersytet. Budżet tej uczelni wynosi 160 mln zł. Od 2016 do 2018 r. dostanie ona od miasta w sumie 12 mln zł za sprzedaną nieruchomość.
Wracając do Gorzowa i potrzebnych akademii praw do doktoryzowania… W przypadku językoznawstwa rozpoczęła się już procedura przyznawania prawa. Wniosek o prawo do doktoryzowania na zarządzaniu będzie złożony jeszcze przed świętami.