Pierwszy transfer Pogoni. Zawodnik bardzo młody, ale już bardzo doświadczony
21-letni Mate Tsintsadze podpisał 3,5-letni kontrakt z Pogonią Szczecin.
Tsintsadze jest pierwszym zawodnikiem, który wzmocnił drużynę w czasie zimowej przerwy. Pogoń musiała zapłacić za reprezentanta Gruzji, który ostatnio reprezentował mistrza tego kraju - Dinamo Tbilisi.
Ile? Klub tego nie zdradził, ale biorąc pod uwagę fakt, że zawodnikowi w czerwcu kończył się kontrakt, to pewnie suma odstępnego nie przekroczyła 150 tys. euro.
- Cieszymy się, że negocjacje z klubem i samym zawodnikiem przebiegły pomyślnie i możemy ogłosić ten transfer. Trafia do nas zawodnik bardzo młody, ale już bardzo doświadczony na wielu frontach - stwierdził dyrektor sportowy Pogoni Maciej Stolarczyk po podpisaniu umowy.
Mate Tsintsadze w gruzińskiej ekstraklasie zagrał w 86 spotkaniach, strzelił 9 bramek. Grał m.in. w Torpedo Kutaisi oraz Dinamie. W Tbilisi grał razem z byłym napastnikiem Pogoni - Wladimirem Dwaliszwilim, z którym Pogoń rozstała się latem. Ma za sobą udział w europejskich pucharach, ale bez sukcesów. Zdążył już też zagrać w dwóch meczach pierwszej reprezentacji: w eliminacjach do Euro 2016 z Irlandią (0:1) oraz w towarzyskim spotkaniu z Estonią (0:3). Grał też w młodzieżowych kadrach.
- Jest młody, ale już z pewnym doświadczeniem. Ciekawa przyszłość przed nim, bo uważam go za perspektywicznego zawodnika. Jest to też reprezentant Gruzji, co też o czymś świadczy - podkreśla Kazimierz Moskal. Trener Pogoni przyznaje, że zawodnik wywarł na nim dobre wrażenie.
- Oglądałem kilka jego występy, a także wysłannicy klubu byli w Gruzji i obserwowali tego chłopaka. Wiem, że potrafi fajnie grać, pasuje do koncepcji gry, którą my chcemy prezentować na boisku - dodaje Moskal.
- Witamy Mate na pokładzie i liczymy, że jego obecność podniesie jakość środka pola - zaznaczył Stolarczyk.
Tsintsadze jest defensywnym pomocnikiem. Będzie konkurentem Mateusza Matrasa, który jeszcze nie przedłużył umowy z Pogonią, choć umowę też ma do czerwca. Gruzin będzie grał z „ósemką”, z imieniem „Mate” na plecach.
Tsintsadze po parafowaniu umowy wyjechał ze Szczecina do ojczyzny, by pozałatwiać swoje prywatne sprawy. Od poniedziałku będzie trenował z Pogonią. Wcześniej - zajęcia wznowią pozostali Portowcy.
Na czwartek i piątek zaplanowano specjalistyczne badania związane m.in. z szybkością i wytrzymałością.