
Sędzia spowodowała kolizję na skrzyżowaniu ulic Wandy i Szwedy w Chorzowie. Miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wciąż pracuje w Sądzie Rejonowym w Siemianowicach Śląskich, chociaż do zdarzenia doszło ponad... rok temu.
Sprawę opisywaliśmy na naszych łamach w maju ubiegłego roku. Kobieta kierująca samochodem osobowym nie zatrzymała się, pomimo znaku stop i doprowadziła do zderzenia z innym autem. Jeden z samochodów dachował.
Okazało się, że kierująca nim kobieta to sędzia z Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich. Tuż przed kolizją orzekała w sprawach, które trafiły do Wydziału Cywilnego oraz Wydziału Ksiąg Wieczystych (była przewodniczącą tego drugiego wydziału). Beata B. to również była prezes siemianowickiego sądu.
Badanie wykazało, że ma 2,5 promila alkoholu. 53-letnia wówczas mieszkanka Katowic nie zasłaniała się immunitetem i przeprowadzono policyjne czynności. Na szczęście nikt nie ucierpiał, dlatego też zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, a nie wypadek. Sędzia Beata B. musiała jednak liczyć się z konsekwencjami. Jej sprawą początkowo zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Chorzowie, a następnie Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień