Piotr i Paweł nie znika z rynku, ale czy się na nim utrzyma? Niektórzy wynajmujący wypowiadają umowy
Poznańska sieć sklepów delikatesowych Piotr i Paweł nie zamierza zniknąć z rynku. Pozbywa się jednak części sklepów, a niektórzy wynajmujący lokale spółce chcą zerwać z nią umowy.
Od 12 września poznańska sieć sklepów Piotr i Paweł jest objęta postępowaniem sanacyjnym. Ma to pozwolić spółce stanąć na nogi i wyjść z zadłużenia.
Jednym z zapowiedzianych przez zarząd kroków restrukturyzacji firmy było zamykanie nierentownych sklepów Piotra i Pawła. Proces ten jest w trakcie realizacji – docelowo sieć będzie miała ponad 70 sklepów.
– Zbadaliśmy nasze sklepy pod kątem 6 parametrów, wśród których były takie elementy jak: dodatnia EBITDA, lokalizacja, potencjał, konkurencja znajdująca się wokół, a także to, czy dany sklep znajduje się w tej części miasta, gdzie możemy liczyć na naszych docelowych klientów
– mówi Marek Miętka. – Zamykamy zatem te sklepy, które w aktualnej sytuacji rynkowej nie osiągają zakładanych wyników i jest to element naszego planu – dodaje.
Łącznie od września zamkniętych zostało dziesięć marketów. – Dziś głównym wyzwaniem jest jak najszybsze cięcie tych kosztów. Jeśli nie zamkniemy nierentownego sklepu dziś, tylko za miesiąc, to przez miesiąc poniesiemy dodatkowe koszty… Kluczowa dla nas jest szybkość zrealizowania procesu optymalizacji wydatków – mówi Adam Chechłowski, prezes Capital Partners, który w lutym tego roku stał się właścicielem Piotra i Pawła.
Dodatkowo zarząd prowadzi negocjacje z inwestorami branżowymi, którzy byliby zainteresowani kupnem sklepów od sieci. We wrześniu Biedronka stała się właścicielem 5 takich obiektów.
A jak wygląda aktualna sytuacja finansowa sieci? – Wychodzimy na prostą - zarówno pod względem wyników finansowych, jak i zatowarowania sklepów. Ruszamy z kampaniami promocyjnymi. W listopadzie otworzymy wzorcowy sklep. Będzie to przebudowa istniejącego już obiektu w Poznaniu – zapowiada Aleksander Rosa, rzecznik sieci Piotr i Paweł.
Od momentu otwarcia postępowania sanacyjnego wszystkie długi, które miała spółka uległy czasowemu zamrożeniu. Firma musi jedynie regulować płatności na bieżąco. Czy tak jest?
W dalszej części tekstu przeczytasz:
- Jak spółka Piotr i Paweł komentuje te doniesienia?
- Jakie ma plany na restrukturyzację firmy?
- Gdzie otworzy się pierwszy wzorcowy sklep sieci?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień