W grudniu 2018 roku Piotr Klik uratował tonącego mężczyznę, mieszkańca gminy Szelków. Ale to nie był jego pierwszy raz. Jak mówi, bywał już pogryziony przez człowieka, gasił samobójcę, który się palił...
Przypadkowy ratownik
Mieszkaniec Magnuszewa Dużego 23 grudnia ubiegłego roku wybrał się wraz z kolegą na ryby do Ciepielewa. W pewnym momencie potknął się na brzegu i przewrócił, uderzając głową o ziemię. Nieprzytomny
wpadł do wody
. Kolega nie potrafił pływać, więc przerażony wybiegł na drogę Szelków-Maków, by zatrzymać jakiś samochód i prosić o pomoc.
W dalszej części artykułu piszemy o:
- okolicznościach dramatu, który rozegrał się nad Orzycem
- o tajemniczym ratowniku, znanym tylko z imienia
- o innych przypadkach ratowania życia przez sierżanta Klika
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień