Piramidy z Ustronia, architektoniczna perełka. Właśnie powstaje o nich film [ZDJĘCIA]
Szczyrk miał być stolicą zimowych sportów, Wisła - miastem na weekend, a Ustroń uzdrowiskiem. Czekamy na Państwa zdjęcia z ustrońskich piramid. Bo będzie film.
Zawodzie, uzdrowiskowa dzielnica Ustronia. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu na zboczach ustrońskiej Równicy przyroda była niemal dziewicza, można było spotkać jedynie rolników, którzy uprawiali tu ziemię. Dzisiaj wjeżdżających do miasta turystów wita ogromny kompleks wypoczynkowy, złożony z charakterystycznych piramid. Przełom dla Ustronia, ale i całych Beskidów, nastąpił w grudniu 1960 roku. Wtedy to Wojewódzka Rada Narodowa w Katowicach zdecydowała, jak wyglądać będzie Beskid Śląski, a pokłosie tych decyzji widać do dzisiaj.
Jak architekci Buszko i Franta zadziwili samego Ziętka
Według odgórnej decyzji władz wojewódzkich, Ustroń miał stać się jednym z najważniejszych uzdrowisk w Polsce. Pobliska Wisła została jednocześnie pomyślana jako centrum odpoczynku weekendowego, a Szczyrk miał zostać śląską stolicą sportów zimowych. Dzięki temu władze województwa, z generałem Jerzym Ziętkiem na czele, roztoczyły przed Ślązakami wizję kompleksu miejscowości, które mają służyć im do wypoczynku.
Wizja generała została szybko wcielona w życie, a do jej realizacji Ziętek zaprosił gwiazdy śląskiej architektury - Aleksandra Frantę i Henryka Buszkę, architektów znanych m.in. z realizacji słynnego osiedla Tysiąclecia w Katowicach. Buszko i Franta, przy współpracy z Tadeuszem Szewczykiem, przystąpili do prac projektowych. Ich efekt zadziwił podobno samego generała Ziętka.
Na Zawodziu, według koncepcji architektonicznej, miało powstać 28 budynków o niespotykanym dotąd piramidalnym kształcie. Kompleks miał powstać na 200 hektarach położonych na zboczu Równicy. Na Zawodziu architekci zaplanowali m.in. szpital, sanatorium i zakładowe ośrodki wypoczynkowe - właśnie charakterystyczne piramidy. Dominantę dla całego projektu ma stanowić sanatorium „Równica”, nawiązujące do najlepszych tradycji światowego modernizmu. Projekt powstał ogromnym nakładem pracy, choć budowa całego kompleksu nigdy nie została ukończona. Na 28 planowanych budynków powstało 17, a ostatni został oddany do użytku w 1990 roku. Mimo to, dzisiejsze Zawodzie nie tylko jest jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc na południu Polski. Coraz częściej totalnym projektem Buszki i Franty zachwycają się znawcy architektury z całego świata.
Warszawa, górale i dizajn. Tak powstanie film o Ustroniu
Dzisiaj ustrońskie Zawodzie ma szansę stać się jeszcze bardziej rozpoznawalne i doceniane. Od kilku miesięcy grupa filmowców pracuje nad filmem pt. „Uzdrowisko. Architektura Zawodzia”. Wszystko zaczęło się od pomysłu ustroniaka, Mateusza Bielesza.
- Na Zawodzie patrzyłem niemal zawsze, ale dopiero ostatnio zdałem sobie sprawę z tego, że to prawdziwa perełka polskiego powojennego modernizmu - przyznaje.
Bielesz wpadł na pomysł realizacji filmu, który ma pokazać fenomen tej dzielnicy uzdrowiskowej, przede wszystkim przez pryzmat architektury. Szybko zaraził pomysłem innych, m.in. warszawskie studio Lunar Six oraz Gromadę Górali na Śląsku Cieszyńskim, którzy dzisiaj są koproducentami filmu. Do wyreżyserowania obrazu twórcy zaprosili z kolei Ewę Trzcionkę, redaktor naczelną magazynu „Design Alive”, która w swoim życiu zawodowym także zajmuje się architekturą. Jak tłumaczy, bardzo chętnie zgodziła się na udział w projekcie, ponieważ film krzyżuje jej ścieżkę zawodową i ogromny sentyment do Beskidów.
- Bardzo mi zależy, żeby film „Uzdrowisko. Architektura Zawodzia” był rodzajem impresji, ponieważ to miejsce jest wpisane w naturę, która ma przecież ogromną moc wywierania na nas wpływu. W tej naturze powstał ogromny architektoniczny projekt, który zupełnie zmienił charakter okolicy - mówi Ewa Trzcionka.
Film będzie dokumentem, opowiadającym o niezwykłej architekturze Zawodzia, m.in. ustami samego Aleksandra Franty. Do udziału w projekcie zaproszeni zostali też najlepsi polscy architekci, a także historycy, mieszkańcy Ustronia i pewna gwiazda estrady, której nazwiska autorzy filmu na razie zdradzać nie chcą.
- Mogę jedynie powiedzieć, że nasz rozmówca widział Zawodzie w czasach pierwszej świetności tego miejsca - mówi Trzcionka.
Premiera filmu odbędzie się w Ustroniu w czerwcu tego roku, podczas otwarcia sezonu uzdrowiskowego. To świetna okazja, bo w tym roku Ustroń obchodzi jubileusz 50-lecia nadania miastu statusu miejscowości uzdrowiskowej. Zresztą projekt jest wspierany przez ustroński samorząd.
Zdjęcia są już zaawansowane, ale twórcy proszą wszystkich, by podzielili się swoimi wspomnieniami czy zdjęciami. „Dziennik Zachodni” jest patronem medialnym filmu i włącza się do tej akcji. Czekamy na Państwa wspomnienia!
Szukamy osób, które w epoce PRL wypoczywały w piramidach
Ustrońskie Zawodzie było przez lata jednym z głównych miejsc wypoczynku dla Śląska. Szukamy osób, które kilkadziesiąt lat temu odwiedziły piramidy, posiadają z tego czasu zdjęcia i wspomnienia. Jeśli chcą Państwo wziąć udział w projekcie, czekamy na maile: a.drobik@dz.com.pl