PiS pogrzebał metropolię Silesia. Wracamy do ery obietnic. Metropolia Silesia do kosza
Metropolia idzie do kasacji. PiS wyrzuca ustawę metropolitalną. Chce pisać ją od nowa, ale gwarancji, że powstanie nie ma. Nowa ustawa ma uwzględniać zrównoważony rozwój w i poza metropolią. "To nowomowa".
Na Śląsku i w Zagłębiu nie będzie metropolii w 2017 roku - po 4 miesiącach rządowej dezinformacji w tej sprawie, ustawa trafia do kosza. Naszym miastom przepadnie ponad 200 mln zł i pakiet rozwiązań, za pomocą których cała aglomeracja mogła uporać się ze swoimi problemami i poprawić jakość życia mieszkańców.
CZYTAJ KONIECZNIE:
METROPOLIA SILESIA: CO PLANUJE PIS?
PiS potrzebował 4 miesięcy, by ostatecznie stwierdzić: „ustawa metropolitalna jest do niczego”. Dobrze, ale co w zamian? Rząd zamierza stworzyć swój projekt metropolii.
Czy powstanie Metropolii Silesia byłoby z korzyścią dla mieszkańców?
Kiedy? Nie wiadomo. Podobno szybko (już to przerabialiśmy). Na jakich warunkach? Nie wiadomo. Co mają dalej robić samorządy, które solidnie przygotowały się do stworzenia metropolii? Nie wiadomo.
Całe zamieszanie i powrót do ery obietnic nakazują wątpić, czy metropolia powstanie u nas w ogóle. I nie jest to pesymizm, tylko gorzki realizm. Rząd wyrzuca ustawę do kosza. Obiecuje nową. To już było.
„Ta ustawa jest zła. Idzie do kosza” - poinformował w piątek śląski poseł PiS Michał Wójcik, powołując się na ostateczne stanowisko MSWiA w tej sprawie. To stanowisko równie ostatecznie kładzie kres niezbyt poważnym dywagacjom, pięć miesięcy po podpisaniu ustawy o związkach metropolitalnych przez prezydenta Andrzeja Dudę: czy metropolia będzie, czy nie, czy rząd na to pozwoli, czy, jeśli tak, to tylko na Śląsku, czy ministerstwo zdąży z rozporządzeniami… Dziś cofamy się o kilkanaście lat i lądujemy w miejscu, w którym ustawy metropolitalnej nie ma, za to ktoś znów nam ją obiecuje.
Festiwal wrzutek
Przez cztery miesiące PiS rozkładał ustawę i nadzieje na utworzenie metropolii w 2017 roku na plasterki. Powoli i w atmosferze niedomówień i domniemań. W styczniu, na apel samorządowców o wydanie rozporządzeń niezbędnych do powołania w naszej aglomeracji związku metropolitalnego, premier Beata Szydło poinformowała jedynie o przekazaniu sprawy do resortu spraw wewnętrznych. Później obserwowaliśmy festiwal prasowych wrzutek, z których co prawda wyłaniał się obraz niechęci partii rządzącej do metropolii, ale, jak deklarowali jej politycy, Śląska ta niechęć nie dotyczyła. Jeszcze w lutym prace nad rozporządzeniami toczyły się ponoć normalnym trybem, po czym na początku marca MSWiA oświadczyło, że nie zdąży z nimi do końca kwietnia. Więc rok opóźnienia metropolii na Śląsku? Sami chcieliśmy wiedzieć. Tydzień temu wiceminister Jarosław Zieliński stwierdził, że „resort nie zamierza rozporządzeń publikować”. Nie zamierza w ogóle? Dziś to już jasne. Nie zamierza w ogóle. Ustawa uchwalona pod sam koniec ub. kadencji Sejmu wyląduje w koszu.
- Nie będzie rozporządzeń, nie będzie dalszych prac nad tą ustawą, bo jest ona zła i niedopracowana. Nie mogła być inna, jeśli pisano ją na siłę, przed wyborami - mówi poseł Michał Wójcik. Przypominamy tylko, że tę złą, niedopracowaną ustawę podpisał prezydent Duda.
Mgliste wizje nowej ustawy
Samorządowcy, choć ustawa była poprawiana pod ich dyktando, nie twierdzili, że to rozwiązanie idealne. Ale było pierwszym, które dawało realną szanse na integrację aglomeracji - jej nieskoordynowanego dziś w pełni transportu publicznego, planowania przestrzennego, czy, w przyszłości: edukacji, zarządzania drogami czy służbą zdrowia. Przede wszystkim, ustawa dawała zachętę finansową - ponad 200 mln zł z podatku PIT. W miastach (niedoszłej) metropolii wyznaczono już jej granice (24 gminy) i podjęto uchwały intencyjne wyrażające chęć tworzenia związku metropolitalnego. Obecnie trwają konsultacje społeczne w każdym z miast oraz toczy się dyskusja na temat wspólnego modelu komunikacji.
- Ciągle mam nadzieję, że nie jest to koniec metropolii, nie mamy jeszcze oficjalnego potwierdzenia, jakie są zamiary rządu wobec tej ustawy - mówi prezydent Tychów Andrzej Dziuba. Pytany o słowa wiceministra Zielińskiego, według którego „nowa ustawa powinna uwzględniać zrównoważony rozwój w metropoliach i poza nimi”, odpowiada: „To trochę nowomowa, którą trudno zrozumieć. Mamy ustawę dla metropolii, to chyba oczywiste, że właśnie metropoliom ma ona gwarantować rozwój”.
Poseł Wójcik z PiS zdradza, że prace nad nową ustawą już toczą się w MSWiA. Twierdzi, że z punktu widzenia Śląska będzie to lepszy i bardziej dopracowany dokument. Gdy zostanie podwyższony próg ludnościowy (odrzucona ustawa zakładała 500 tys. ludzi), ustawa naturalnie ma być bardziej skrojona pod naszą aglomerację. Na razie możemy jedynie wierzyć mu na słowo, bo o jakichkolwiek szczegółach, również finansowych, nie wiadomo absolutnie nic.
Marek Wójcik, poseł PO, autor ustawy metropolitalnej:
Ustawa metropolitalna zawiera korzystne dla naszej aglomeracji rozwiązania i przyznaje dodatkowe pieniądze m.in. na poprawę jakości transportu publicznego. Dobrze oceniają ją też samorządowcy skoro rady 24 miast podjęły uchwały o utworzeniu związku metropolitalnego. Uchwalenie ustawy metropolitalnej wymagało bardzo wiele pracy i zostało poprzedzone trwającą 25 lat dyskusją. Nie ma lepszej dla naszej aglomeracji propozycji niż ta zawarta w ustawie uchwalonej przez poprzedni Sejm. Od posłów PiS z naszego regionu powinniśmy oczekiwać obrony dobrych dla Śląska rozwiązań. W miastach aglomeracji obecnie trwają konsultacje społeczne w sprawie utworzenia związku metropolitalnego, uczestnicząc w nich możemy pokazać, że zależy nam na rozwoju regionu i powstaniu metropolii.
Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic:
Trudno komentować coś, czego nie znamy. Obecnie obowiązująca ustawa nie jest zła. Szkoda, że nie wydano do niej rozporządzeń, aby można ją było wdrażać. Jeżeli jednak rząd uważa, że ustawa wymaga zmiany, to dobrze byłoby, żeby ten nowy, lepszy dokument, został uchwalony szybko, bo jest to naprawdę pilne dla konurbacji górnośląskiej.
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz