PiS złożył w Wigilię kolejny projekt ustawy
W Wigilię do Sejmu wpłynął projekt ustawy posłów PiS Prawo o prokuraturze. Zakłada m.in. zlikwidowanie Prokuratury Generalnej.
24 grudnia Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt ustawy, po której uchwaleniu ponownie zostaną połączone stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. To jeden ze sztandarowych pomysłów PiS, a ustawa Prawo o prokuraturze, która została zgłoszona przez posłów, może być szybciej procedowana w odróżnieniu od rządowego procesu legislacyjnego. Projekt trafił już do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych, natomiast jego sprawozdawcą został mianowany poseł Michał Wójcik. W teorii pierwsze czytanie projektu może się odbyć już w najbliższy wtorek podczas pierwszego po świętach posiedzenia Sejmu.
Według nieoficjalnych informacji w kwietniu 2016 r. zlikwidowana będzie Prokuratura Generalna, którą zastąpi działająca w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości Prokuratura Krajowa (PK).
Prokuratura Krajowa zajmie się m.in. nadzorowaniem prac prokuratur niższego szczebla (apelacyjnych, okręgowych i rejonowych). Jej szefa będzie powoływał i odwoływał prezes Rady Ministrów na wniosek prokuratora generalnego ministra sprawiedliwości. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przy okazji zmiany nazwy z Prokuratury Generalnej (PG) na Krajową dojdzie też do weryfikacji prokuratorów, którzy trafią do nowego urzędu.
Zamiast 11 prokuratur apelacyjnych powołanych ma zostać sześć dużych prokuratur regionalnych, w tym w Warszawie. Jawne staną się oświadczenia majątkowe prokuratorów. Powstać ma biuro do spraw wewnętrznych, które ma się przyczynić do usprawnienia postępowania dyscyplinarnego wobec śledczych.
Wejście w życie ustawy będzie powrotem do lat 1990-2010, gdy szef resortu sprawiedliwości był jednocześnie prokuratorem generalnym. W 2010 r. reformy dokonała Platforma Obywatelska, która dokonała rozdzielenia obu funkcji, a pierwszym szefem PG został Andrzej Seremet, którego kadencja kończy się z końcem marca 2016 r. Być może nie doczeka się następcy, jeśli ustawa wejdzie w życie.
- Widzieliśmy nieudolność działań prokuratury i to nie jest wina pana Andrzeja Seremeta - mówił minister sprawiedliwości. - Ustawa była tak nieudolna, że nie mógł nawet odwołać pani prokurator z prokuratury rejonowej, która odpowiadała za brak działań prokuratury w aferze Amber Gold - argumentował Zbigniew Ziobro.
Autor: Marcin Dobski