„Pitbull. Niebezpieczne kobiety” bije frekwencyjne rekordy w kinach. Czemu?
Jarosław Skulski, filmoznawca, kierownik kina Fenomen w Kielcach :
- Związane jest to z charakterystyką tej produkcji. „Pitbull” to kino rozrywkowe, ale osadzone w gatunku sensacji. Są w nim wyraziste postaci i mocne, można powiedzieć - „uliczne” dialogi. To ukazana brutalna rzeczywistość, ale oprawiona w bardzo atrakcyjny sposób, dlatego przyciąga widzów. Część z nich zapewne obejrzała „Pitbulla” dlatego, że chciała zobaczyć kontynuację filmu „Pitbull. Nowe porządki”, który premierę miał nie tak dawno, bo na początku tego roku. Poza tym reżyser filmu Patryk Vega to już uznany u nas fachowiec od kina sensacyjnego. Niektórzy słysząc, że to on stoi za „Pitbullem”, przychodzą do kina, bo wiedzą, czego się spodziewać. Vega oznacza sensację i mocne filmy, wszak w nich się specjalizuje. Można powiedzieć, że powoli staje się głosem młodszego pokolenia.
Piotr Kletowski, kielecki filmoznawca:
- Filmy Patryka Vegi charakteryzują się dwiema rzeczami. Po pierwsze, pokazują bardzo brutalny świat ludzkich zwierząt, w którym aby przeżyć, trzeba być szybszym i sprytniejszym. Taki jest bowiem świat kryminalny, a Vega staje się powoli specjalistą od ukazywania go na ekranie. Po drugie, są atrakcyjne fabularnie, ich akcja toczy się wartko i widz nie może czuć się znudzony. Film „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” jest zaś też w pewnym sensie nowatorski. Ukazuje ten brutalny świat oczami kobiet. To właśnie one są głównymi bohaterkami, a tego w żadnej dotychczasowej polskiej produkcji nie było. Do tego dochodzi oczywiście bardzo dobra obsada, w tym aktorki Alicja Bachleda-Curuś, Maja Ostaszewska i Anna Dereszowska, które również mogą zachęcać widza do sprawdzenia, jak sobie poradziły, grając mocne, twarde kobiety.