W niedzielę 9 kwietnia zmarł płk. Zbigniew Paprzycki, saper. Od lat był zaangażowanym w sprawy miasta mieszkańcem Żar.
- Odszedł od nas, po długiej i ciężkiej chorobie, cicho, skromnie, w pół słowa, pół gestu. Dzisiaj zdajemy sobie sprawę, że już nie powróci. Pozostaje wspomnienie wśród rodziny , przyjaciół i współpracowników zmarłego, że jeszcze jeden prawy człowiek odszedł od nas na zawsze - przemawiał ppłk. rez. Krzysztof Polusik, podczas uroczystości pogrzebowych płk. Zbigniewa Paprzyckiego.
- Kochany ojcze, dziadku, pradziadku, przyjacielu. Żegnamy ciebie dzisiaj ze smutkiem, ale i chrześcijańską nadzieją, że dobry i miłosierny Bóg, przyjmie Cię do Wiecznego królestwa. Godnie przeszedłeś swoją doczesną drogę. Wspierałeś nas na każdym kroku. Takiego cię zapamiętamy na zawsze - dodaje K.Polusik.
Pułkownik Zbigniew Paprzycki od wielu lat mieszkał w Żarach. Urodził się 18 maja 1928 r. w Przemyślu. W wieku 20 lat wstąpił do Oficerskiej Szkoły Inżynierii Wojska Polskiego we Wrocławiu, którą ukończył cztery lata później już jako podporucznik. Pracował w jednostkach inżynieryjnych, gdzie podczas służby wyszkolił kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Budował drogi i mosty, dowodził podległymi pododdziałami saperów w zwalczaniu klęsk żywiołowych, powodzi i zatorów lodowych na rzekach. Jako dowódca rozminowywał wiele rejonów min. w woj. zielonogórskim, wrocławskim, rzeszowskim i jeleniogórskim. 16 batalion saperów 11 Dywizji Pancernej w Żarach , którym dowodził płk. Paprzycki, należał do najlepiej wyszkolonych oddziałów wojsk inżynieryjno- saperskich Śląskiego Okręgu Wojskowego i Wojsk Inżynieryjnych Wojska Polskiego. Za wzorową służbę otrzymał wiele odznaczeń, min. Złoty Krzyż Zasługi, złoty medal Siły Zbrojne w służbie Ojczyzny, złoty medal za Zasługi dla Obronności Kraju, medal za rozminowanie kraju, oraz złote odznaki za zawodowe dokonania.
W 1991 r. po 43 latach służby przeszedł w czas spoczynku. Minister Obrony Narodowej odznaczył płk. Paprzyckiego medalem , za długoletnią, ofiarną służbę w wojsku. Po zdjęciu munduru zaczął pracować społecznie. Przez kilka lat pracował przy Radzie Miejskiej w Żarach. Z żoną Teresą przez 20 lat śpiewał w chórze Con Anima. Był najstarszym wolontariuszem w Żarach.
- Rozmowy z Panem Zbigniewem były zawsze wielką intelektualną przygodą, w której będąc jak wymagający ojciec potrafił cierpliwie słuchać - mówi K. Polusik.
- Zmarł człowiek, który był autorytetem, oraz niewątpliwie jednym z najlepszych żarskich żołnierzy. Płk. Paprzycki dokonał wiele, lecz najważniejsze jest to, że swoją postawą i działaniami w środowisku żołnierzy Garnizonu Żary, budował wielki autorytet szacunku dla drugiego człowieka - dodaje K.Polusik.
Płk. Paprzycki do końca życia był bardzo aktywnym człowiekiem. Gdy tylko mógł pojawiał się na różnych uroczystościach. Był legendarną postacią naszego miasta.