Po latach oczekiwania, kilka ulic zmieni swój wygląd
Około 5 mln zł ma kosztować przebudowa kilku ulic. Gmina chce pozyskać 2,5 mln zł z funduszu tzw. ,,schetynówek“. Resztę dołoży z własnego budżetu
Leszek Musiał jest bardzo zadowolony, że miasto przymierza się do remontu ulicy Nabrzeżnej i sąsiednich. - Ich stan jest fatalny. Szczególnie latem, gdy pada deszcz trzeba brodzić po wielkich kałużach. Dlatego dobrze, że po wielu latach być może uda się wyremontować te jezdnie - mówi pan Leszek.
Mieszkający przy ulicy Lipowej pan Kazimierz przekonuje, że ten rejon ma prawdopodobnie najgorszą nawierzchnię w mieście. - To ubita ziemia, którą szczególnie po deszczu trudno pokonać. A z bloków przy ulicy dzieci idą do szkoły, mamy z maluchami do pobliskiego placu zabaw. Niedaleko mieszka niewidoma pani, która porusza się o lasce. Aż żal, kiedy się widzi jak trudno jej się chodzi - podkreśla pan Kazimierz.
Pan Edward, ktorego spotkaliśmy na spacerze jest z kolei oburzony, że ul. Nad stawami nie będzie remontowana.
- Jest ona podobnie fatalna jak Lipowa czy Nabrzeżna, a tymczasem słyszałem, że na razie wszystko pozostanie po staremu. My nie jesteśmy od macochy, stąd powinniśmy być także traktowani poważnie - podkreśla nasz rozmówca.
- Prawdopodobnie, w ramach tzw. schetynówek czyli programu rozwoju dróg gminnych i powiatowych dostaniemy dofinansowanie do remontu kilku ulic w Nowogrodzie Bobrzańskim. Na wstępnej liście rankingowej jesteśmy na wysokim 5 miejscu. Te ulice to Nadbrzeżna, Lipowa, Miodowa, Grabowa i Różana. Łączny koszt inwestycji to ponad 5 mln zł, a dofinansowanie z funduszu wyniesie połowę czyli ponad 2,5 mln zł - wylicza burmistrz Paweł Mierzwiak.
Optymizm burmistrza jest jak najbardziej uzasadniony. Na rok 2017 na drogi gminne w Lubuskiem rząd przeznaczył 21,6 mln zł. Podobna suma trafi na drogi powiatowe. Wniosek Nowogrodu Bobrzańskiego na przebudowę wspomnianych ulic zajął 5 miejsce, a wybór ten zaakceptował już wojewoda lubuski.
Teraz lista trafiła do ministra infrastruktury i budownictwa, który do 20 grudnia ma czas na zatwierdzenie ostatecznej listy rankingowej wniosków. Wtedy gmina uzyska informację ostateczną czy dostanie wnioskowane 2,5 mln zł od rząd, a ze swojego budżetu też będzie musiała dołożyć podobną kwotę.
- Jeżeli tak się stanie, już w styczniu będziemy chcieli ogłosić przetarg na wykonawcę przebudowy. Wtedy roboty mogłyby rozpocząć się wiosną i zakończyć w 2017 roku - przekonuje burmistrz.
Ulice dostaną nową nawierzchnię, będą chodniki i oświetlenie. Tam, gdzie jest konieczne trzeba będzie wykonać odwodnienie.
Na pytanie, co z pozostałymi ulicami, w tym wspomnianą przez pana Edwarda ul. Nad stawami, burmistrz odpowiada, że w tegorocznej edycji ,,schetynówek” gmina mogła zgłosić jeden projekt, w ramach którego można przebudować trzy drogi. Natomiast w przyszłym roku przymierza się do złożenia kolejnego projektu, który będzie zawierał przebudowę m.in. ulicy Nad stawami. Wszystko zależy od kryteriów, a jest ich naprawdę dużo, jakie trzeba będzie spełnić, aby dostać dofinansowanie. Konkurencja jest bardzo duża, w tym roku złożono 42 wnioski na gminne drogi na łączną sumę prawie 42 mln zł, a do podziału jest 21,6 mln zł. W tym roku punktowane były drogi, które m.in. łączą się z drogami wyższego rzędu, chociażby krajowymi, stąd wybór tych ulic i bezpośrednio do nich przyległych tworzących jedną całość. One mogły uzyskać najwięcej punktów, stąd ich wybór. Na razie tych wymogów nie spełniają wspomniana Nad stawami i Leśna.
- Być może za rok kryteria się zmienią, przygotowujemy się do tego- przekonuje burmistrz.