Po porażce z Holandią walczymy z Węgrami o ćwierćfinał
W ostatnim spotkaniu fazy grupowej mistrzostw świata, polskie szczypiornistki przegrały w Naestved z Holandią 20:31i rywalizację w grupie B zakończyły na trzecim miejscu. Dziś grają z Węgrami.
Polki fazę grupową mistrzostw świata mają już za sobą. Na pewno nie tak chciały zakończyć w piątek zmagania. Holenderki nie pozostawiły biało-czerwonym żadnych złudzeń i całe szczęście, że mecz ten nie decydował o awansie do dalszej fazy, bo w przeciwnym razie, spotkanie to można by określić mianem katastrofy.
Rywalki naszej drużyny od samego początku ruszyły do zdecydowanego ataku. Już po 10 minutach gry prowadziły 5:1. Polki próbowały się co prawda podrywać się do walki, ale robiły to bardzo nieporadnie. O ile jeszcze w pierwszej połowie kibice mogli mieć małą nadzieję na sukces, o tyle już na początku drugiej Holandia właściwie postawiła kropkę nad i. Na nieco ponad dziesięć minut do ostatniej syreny rywalki prowadziły już różnicą 13 trafień i jedyne co pozostało naszej drużynie w tym spotkaniu, to walka o honor. Ostatecznie podopieczne trenera Kima Rasmussena zniwelowały straty do 11 bramek, ale i tak pozostawiły po sobie plamę.
Wśród biało-czerwonych trudno wyróżnić jakąkolwiek szczypiornistkę. Cała drużyna rozegrała po prostu słabe zawody. Mały plus można postawić jedynie przy nazwisku Iwony Niedźwiedź, która zdobyła w tej batalii pięć bramek. Dziś o godz. 18.00 w 1/8 finału gramy z Węgrami