J. Surażyńska, E. Okoniewska

Po śmierci 5-letniej Kingi lekarka usłyszała zarzut. Nie przyznaje się jednak do winy

Po śmierci 5-letniej Kingi lekarka usłyszała zarzut. Nie przyznaje się jednak do winy Fot. archiwum
J. Surażyńska, E. Okoniewska

W najbliższych dniach okaże się, czy lekarka stanie przed sądem po tym, jak w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie zmarła 5-letnia dziewczynka.

Śledczy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku podejmą decyzję, która zakończy śledztwo w sprawie śmierci Kingi. 5-latka z okolic Stężycy (pow. kartuski) trafiła do placówki w Kościerzynie w stanie średnim. Wymiotowała, miała niewielką gorączkę i była lekko odwodniona. Jej stan jednak nagle zaczął się pogarszać. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał przetransportować dziecko do szpitala w Gdańsku. Konieczna była reanimacja. Niestety, 5-letnia Kinga zmarła.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
J. Surażyńska, E. Okoniewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.