Po ul. Warszawskiej już jeżdżą, ale to cały czas jest plac budowy
Nie będzie zerwania umowy na remont ulic: Walczaka i Warszawskiej. Można jeździć od łaźni do filharmonii, a Taumer nie lideruje już w inwestycji.
- Jadę do ośrodka koło Białego Kościółka, patrzę, a tu samochody jeżdżą. Ależ się zdziwiłem! Dobrze, że w końcu tę ulicę otworzyli – mówił nam w piątkowy poranek Jerzy Andrałojć, emeryt z Piasków. Spotkaliśmy go przy nowym rondzie u zbiegu ulic: Walczaka i Jagiełły. Gorzowianin wprost nie wierzył własnym oczom: po ponad dziesięciu miesiącach przerwy samochody znów jeżdżą między łaźnią a filharmonią.
Puszczenie aut na tym odcinku wcale nie oznacza, że droga jest w 100 proc. zrobiona (...)
Czytaj więcej 5 czerwca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl