Po wichurze w Toruniu i regionie wielkie porządki. 124 razy interweniowali strażacy podczas i po czwartkowej nawałnicy
Kilka powalonych drzew, wiele połamanych konarów i gałęzi, niegroźne uszkodzenia budynków - to bilans wichury, która w czwartek przeszła nad Toruniem.
Dmuchnęło naprawdę solidnie. Prędkość wiatru w niektórych punktach miasta przekraczała w porywach 60 kilometrów na godzinę. Tę „atrakcję” zafundował nam chłodny front związany z niżem znad Skandynawii, który przemieszczał się bardzo szybko, wypychając gorące, a „ciągnąc” za sobą zimne polarnomorskie. Stąd tak gwałtowny, rzadko spotykany w Toruniu spadek temperatury. W ciągu zaledwie godziny (między 17 a 18) spadła ona z 30 do 14 stopni Celsjusza.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień