Pociągi przestaną się spóźniać! Kolej ma sposób
Wchodząca 3 września korekta rozkładu wprowadza dłuższy czas przejazdu i postoje.
W czerwcu rozpoczęła się modernizacja linii kolejowej nr 7 i całkowicie zamknięto tory między Lublinem a Otwockiem.
Wszystkie pociągi z Lublina jeżdżące normalnie tą trasą, np. do Warszawy, Krakowa czy Katowic, muszą korzystać z objazdu linią nr 30 przez Łuków.
To z kolei wydłużyło podróż z Lublina do stolicy do około 3 godz. (było 2 h i 20 min), a pierwsze dni modernizacji były dla pasażerów horrorem. Warszawskie pociągi potrafiły się spóźnić nawet 2 godziny.
Teraz sytuacja wygląda nieco lepiej, ale i tak w piątek pociąg do Gdyni odjechał z Lublina z 21-minutowym opóźnieniem, do Przemyśla z 32-minutowym, a ten do Szczecina ruszył w trasę 20 minut później.
Przerażeni pasażerowie zastanawiali się, z jakim poślizgiem dotrą do celu.
Lubelski poseł PO Stanisław Żmijan zapytał o opóźnienia pociągów wiceministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Bittela.
Chodziło konkretnie o składy relacji Warszawa - Terespol. Bittel wyliczył, że do pierwszych dni sierpnia spóźniło się 110 takich składów.
- A średni czas opóźnień tych pociągów wynosił 15 min - poinformował wiceminister odpowiadając na interpelację.
Problemem kolejarzy jest stacja Łuków. To tam za dużo czasu zajmują kolejarzom konieczne manewry i inne czynności techniczne. Bittel tłumaczy, że mimo prób udało się „odzyskać” zaledwie kilkadziesiąt sekund na każdym pociągu.
- Co w znikomym stopniu wpływa na czas obsługi pociągów PKP Intercity S.A. w Łukowie - przyznał.
Dlatego kolejarze wybrali inny wariant. Wchodząca w życie 3 września korekta rozkładu jazdy urealni czas przejazdu. Część pociągów będzie też stała w Łukowie dłużej. W zależności od wymaganych przy nich operacji (zmiana lokomotywy, podczepienie wagonów) - od 20 do 27 minut.
Korekta rozkładu jazdy oznacza dla podróżnych wiele zmian. Teraz pociąg z Lublina (godz. 17.25) jedzie do stolicy 3 godziny i 6 minut, a od września podróż będzie trwała o 33 minuty dłużej.
Dziś poranny skład wyjeżdża o godz. 5.09 i jest w Warszawie o godz. 8.02. Po zmianach pociąg wyjedzie wprawdzie 11 minut wcześniej, ale do Warszawy dotrze tylko dwie minuty wcześniej niż obecnie.
- Szkoda, że PKP likwiduje skutki, a nie przyczyny opóźnień - komentuje Żmijan.
PKP myślały, że ich busy będą jeździć szybciej. Myliły się.
Zastępcze autobusy spółki PolRegio od września będą się zatrzymywały w Sadurkach. Przybędzie też połączeń z Dęblina do Lublina.
Ponieważ linia nr 7 na odcinku Lublin - Otwock będzie zamknięta dla ruchu pociągów jeszcze do 2019 roku, kolejowe spółki na tej trasie uruchomiły autobusową komunikację zastępczą.
Jednak już w czerwcu okazało się, że rozkład jazdy busów PKP Intercity nie odpowiada rzeczywistym czasom przejazdów.
W lipcu spółka poprawiła rozkład. Początkowo z Lublina do Dęblina busem PKP Intericty można było dotrzeć w 80 minut, ale ten czas okazał się nierealny, teraz jedzie się dwie godziny.
O 20 minut (z wcześniejszych 30 minut) wydłużyła się podróż kolejowym busem z Lublina do Nałęczowa.
Autokary z Dęblina do Lublina wysłały też PolRegio (dawne Przewozy Regionalne), Od 3 września przybędzie dodatkowa para kursów dowożąca młodzież do szkół, autokary będą zatrzymywały się też na stacji Sadurki i mają być lepiej skomunikowane z pociągami.