16 listopada 1930. Odbywają się wybory do sejmu. Sanacja prowadzi brutalną kampanię. Liderzy opozycji trafiają do twierdzy Brzeskiej. Nowy sejm zamienia się w posłuszną rządowi maszynkę do głosowania.
Po zdobyciu władzy w przewrocie majowym Józef Piłsudski przystąpił do przebudowywania politycznego ustroju Polski. Głównym celem miało być ograniczenie pozycji parlamentu i partii na rzecz rządu i prezydenta, a w perspektywie zmiana konstytucji. Drogą do tego stało się nieustanne atakowanie opozycji, dezawuowanie parlamentu, obrażanie posłów oraz najrozmaitsze szykany prawne i administracyjne wobec ugrupowań i działaczy opozycyjnych.
Zaskoczone brutalnością ataku partie opozycji początkowo były zagubione. Stopniowo jednak, wraz z narastaniem agresji obozu rządzącego, zaczęły się konsolidować i stawiać opór. Forum sejmu wykorzystywały do utrudniania pracy rządu.
Przykładem takiego działania była próba sejmowego rozliczenia ministra skarbu Gabriela Czechowicza za przekroczenie budżetu i przekazanie 8 mln zł na kampanię wyborczą sanacyjnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem.
Część obozu opozycyjnego podjęła też działania na rzecz zjednoczenia. 14 września 1929 r. doszło w Warszawie do spotkania przedstawicieli ugrupowań centrowych i lewicowych: PPS, PSL „Wyzwolenie”, Stronnictwa Chłopskiego, PSL „Piast” i Narodowej Partii Robotniczej.
Podjęli on decyzję o współdziałaniu w sejmie i poza nim. W ten sposób powstał opozycyjny blok nazwany Centrolewem, będący największą antysanacyjną strukturą opozycyjną.
- Sojusz powstał, gdy politycy centrum i lewicy zaczęli odczuwać, że zagrożenie ze strony sanacji jest rzeczywiście poważne. Dawni zwolennicy Piłsudskiego po lewej stronie sceny politycznej ostatecznie rozczarowali się do niego. Wszyscy zaś doszli do wniosku, że z sanacją nie da się współpracować, a konfrontacja jest nieuchronna - mówi dr Maciej Nowak, historyk II RP, autor książki „Sprawa brzeska”.
29 czerwca 1930 r. Centrolew zwołał do Krakowa Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu. 1,5 tys. delegatów obradowało w Teatrze Starym. W rezolucji zapowiedziano „usunięcie dyktatury Józefa Piłsudskiego” oraz czynny opór i przeciwdziałanie w razie zastosowania przez władze terroru. Nacisk na rząd miał być wywierany przez organizowanie w całej Polsce masowych wieców opozycji.
Wcześniej jednak doszło do niespodziewanej zmiany sytuacji. 25 sierpnia 1930 r. dotychczasowy premier Walery Sławek ustąpił, a na czele rządu stanął sam Piłsudski. Nie po to jednak, by rządzić, lecz by doprowadzić do rozwiązania sejmu.
29 sierpnia rezydent Ignacy Mościcki na wniosek prezesa rady ministrów rozwiązał parlament i wyznaczył przedterminowe wybory. Spełniły się słowa Piłsudskiego z wywiadu, jakiego udzielił wcześniej: „Sejm jako instytucja się zatraca. Sejm nie jest od tego, by zamęczał rząd. Zresztą, o ile sejm nie będzie chciał z rządem współpracować, to będzie rozpędzony”…
Czytaj więcej:
- By jednak zadać opozycji decydujący cios, Piłsudski zdecydował się na zabieg dotychczas niestosowany.
- Dla opozycji Sejm stał się wyłącznie trybuną głoszenia własnych poglądów, krytykowania rządu i sanacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień