Obrońca 25-latka podejrzanego o zamordowanie słupskiego taksówkarza w Głobinie chce, aby go zbadali biegli psychiatrzy.
Z takim wnioskiem zamierza wystąpić mecenas Wojciech Kaczmarek, który ustalił, że przed tym tragicznym wydarzeniem 25-latek z Głobina leczył się psychiatrycznie. Miał także bardzo dziwnie opowiadać o tym zdarzeniu w momencie, kiedy został zatrzymany.
Podczas relacji, którą zaprezentował policjantom, nie okazywał żadnych emocji. Za to relacjonował swoje poczynania bardzo szczegółowo. Z tych powodów obrońca uważa, że należy włączyć do dokumentacji sprawy dokumenty z wcześniejszego leczenia zatrzymanego i powołać biegłych, którzy przeprowadzą jego obserwację. Natomiast obrońca nie widzi podstaw, aby występować o uchylenie aresztu wobec 25-latka, który wobec niego zastosował Sąd Rejonowy w Słupsku.
Przypomnijmy, do zabójstwa 65-letniego taksówkarza doszło we wtorek, 22 listopada. Rodzina taksówkarza zgłosiła policji, że mężczyzna nie wrócił z pracy do domu. Tego samego dnia policja rozpoczęła poszukiwania i ok. godz. 22 znalazła ciało martwego mężczyzny w jego taksówce. Siedział na fotelu pasażera.
Ze wstępnych wyników sekcji wynikało, że został on uduszony.
Podczas wstępnych przesłuchań miał to potwierdzić zatrzymany. Przyznał, że w trakcie jazdy taksówką przesiadł się na miejsce za taksówkarzem, zdjął pasek i udusił kierowcę w czasie sporu o wysokość zapłaty.
Na razie podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz dokonania rozboju. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu nawet dożywocie, chyba że biegli stwierdzą, że był niepoczytalny w czasie tragicznego czynu.