Podkarpacie się starzeje
Jeszcze 6 lat temu w regionie uczyło się 70 tysięcy studentów, dziś już o 20 tysięcy mniej. W końcu 2016 roku na Podkarpaciu mieszkało prawie 88 tysięcy osób w wieku 80 lat i starszych.
- Na koniec grudnia ub. roku Podkarpacie miało ok. 1,3 mln osób w tzw. wieku produkcyjnym, kobiet w przedziale 18-59 lat i mężczyzn w przedziale 18-64 lata. Mieszkańców w wieku poprodukcyjnym było 399,1 tys. - czytamy w raporcie Urzędu Statystycznego w Rzeszowie. - Z kolei dzieci i młodzieży do 17. roku życia - 390,8 tys.
Seniorów coraz więcej
Porównując te liczby do wcześniejszego roku widać, że aż o 7,7 tys. ubyło nam osób dojrzałych, w sile wieku, zdolonych do pracy. Natomiast o 11,5 tys. zwiększyła się grupa seniorów - emerytów. Niestety, zmalała także grupa młodych ludzi, jeszcze przed startem zawodowym. To niepokojące, bo za kilka lat więcej będzie emerytów, niż rąk do pracy.
- Starzejące się społeczeństwo to trend nie tylko Podkarpacia, ale całego kraju - mówi dr Krzysztof Prendecki, socjolog z Politechniki Rzeszowskiej.
- Coraz dłużej żyjemy. Składa sie na to m.in. zmiana stylu życia, odżywiania się, uprawianie sportów, poprawa warunków materialnych, niesamowity postęp medycyny.
Socjilog zwraca uwagę, że m.in. dlatego próbuje się w Europie wydłużać czas pracy, bo systemy emerytalne „skwierczą”. Zwiększająca się grupa emerytów oznacza kłopoty finansowe dla państwa.
- Do tego dochodzi drenaż młodych ludzi z Podkarpacia - mówi socjolog.
- Są małe miejscowości, w zasadzie całkowicie opustoszałe, bo młodzi wyjechali zarabiać na Zachód i nie ma komu przekazać gospodarstw. Pracując tam legalnie płacą składki, lecz nie do naszego worka. Teraz pozostaje kwestia, jak tych ludzi zatrzymać w Polsce? Różne partie miały różne pomysły, jednak ekonomia jest prosta: nie wzrosną u nas nagle zarobki 4-krotnie, by dorównać stawkom np. w Niemczech.
Niż demograficzny także na uczelniach
Rzeszowski Urząd Statystyczny podsumował też liczbę studentów na Podkarpaciu. Okazuje się, że w ciągu ostatnich 5 lat ich grupa zmniejszyła się o prawie 20 tys. Aktualnie w regionie studiuje 51,1 tys. żaków. W porównaniu do poprzedniego roku, ubyło 3 tys. Dla porównania, jeszcze 6 lat temu na Podkarpaciu studiowało 70,9 tys. żaków.
Optymistyczny wydaje się wzrost liczby urodzeń w województwie. Pisaliśmy, że więcej się nas rodzi, niż umiera. - Gros polityków oczywiście tłumaczy to jako efekt „500+”. To zbyt uproszczony obraz - zwracał uwagę dr Leszek Gajos, socjolog, wykładowca WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej. - W okresie rozrodczym są kobiety z wyżowych roczników lat 80.Spada bezrobocie, zwiększają się płace i dochody, a tym samym rośnie optymizm społeczny. To też może mieć wpływ na decyzje o potomstwie - dodaje.