Fot. Mat. Juraska Grupa GOPR
Grupa Jurajska GOPR od ponad 20 lat czuwa nad bezpieczeństwem turystów odwiedzających Jurę Krakowsko-Częstochowską oraz jej mieszkańców. Obecnie trwa rozbudowa stacji ratowniczej w Podlesicach. Trwa zbiórka funduszy na ten cel, a może pomóc każdy z nas.
Grupa Jurajska GOPR od ponad 20 lat czuwa nad bezpieczeństwem turystów odwiedzających Jurę Krakowsko-Częstochowską oraz jej mieszkańców. Obecnie trwa rozbudowa stacji ratowniczej w Podlesicach. Trwa zbiórka funduszy na ten cel, a może pomóc każdy z nas.
Grupy Jurajskiej GOPR mieszkańcom Jury Krakowsko-Częstochowskiej nie trzeba przedstawiać. Jej ratownicy od ponad 20 lat czuwają nad bezpieczeństwem turystów odwiedzających Jurę Krakowsko-Częstochowską. Obecnie grupa liczy 50 ratowników kandydatów oraz 100 ratowników górskich. To pasjonaci. Swoją codzienną pracę łączą z pracą w Grupie Jurajskiej GOPR. Łącznie mają wypracowanych ponad 30 tys. godzin pracy społecznej. Też w niedziele i święta.
Obecnie trwa rozbudowa stacji ratowniczej w Podlesicach (gmina Kroczyce). Sercem stacji ma zostać strefa treningu linowego. Będzie to specjalna przestrzeń, która umożliwi odtworzenie sytuacji mogących wydarzyć się podczas akcji ratowniczej. Strefa będzie mieć aż 15 metrów wysokości. Szkolenie na takim obiekcie pozwoli ratownikom Grupy Jurajskiej GOPR na jeszcze lepsze przygotowanie się do kolejnych akcji ratowniczych. Może przyczynić się do uratowania życia kolejnych turystów.
- Rozbudowa stacji ratowniczej w Podlesicach jest jednym z celów strategicznych Grupy Jurajskiej GOPR i jest niezbędna do dalszego rozwoju jednostki. Przestrzeń treningowa pozwoli na symulowanie realnych sytuacji, z jakimi ratownicy spotykają się podczas ewakuacji osób z jaskiń i skał jurajskich. Dzięki temu jeszcze lepiej będziemy mogli wykonywać swoją misję - mówi Robert Pilarczyk, naczelnik Grupy Jurajskiej GOPR.
Inwestycja jest jednak kosztowna. Dlatego trwa specjalna zbiórka na ten cel. Potrzebne jest ok. 75 tys. zł. Pomóc może każdy z nas. Wpłacić można dowolną kwotę. To jednak nie jedyna możliwość wsparcia. Rozpoczęły się także licytacje charytatywne. Wylicytować możemy m.in. dzień z ratownikiem Grupy Jurajskiej GOPR. Na osobę, która wygra tę licytację czeka wiele atrakcji. Zobaczy z bliska pracę ratowników GOPR, weźmie udział w odprawie oraz patrolu na quadach i pozna całą ekipę Grupy Jurajskiej GOPR. Nie zabraknie także wspólnej wspinaczki. Inną możliwością jest wylicytowanie wycieczki z ratownikiem GOPR. To doskonała okazja do poznania miejsc, których nie odwiedzają zwykli turyści. Ponadto, zwycięzca licytacji zobaczy techniki ratownicze wykorzystywane podczas wspinaczki i pozna zasady, których należy przestrzegać podczas wspinaczki.
Listopad dla grupy jurajskiej GOPR jest bardzo pracowity
W listopadzie tego roku ratownicy Grupy Jurajskiej GOPR mają naprawdę dużo pracy. 11 listopada ratownicy brali udział w poszukiwaniach 53-letniej kobiety. Odnaleziono ją w studni o głębokości około 10 metrów. Miała obrażenia kończyn dolnych, a jej organizm był wychłodzony. Ze studni ewakuowano ją z wykorzystaniem technik linowych. 16 listopada otrzymali natomiast zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny w Dąbrowie Górniczej. Na miejscu pracowało 10 ratowników górskich i pies. 90-latka odnaleziono po dwóch godzinach poszukiwań. Dzień później ratownicy GOPR brali udział w akcji ratowniczej w jaskini Wszystkich Świętych w Sokolich Górach. Ze wstępnych informacji wynikało, że mężczyzna spadł z wysokości ok. 7 metrów i miał obrażenia kończyn górnych. To była wymagająca akcja. Konieczne było poszerzenie korytarzy jaskini, ponieważ poszkodowany był transportowany w specjalistycznych noszach jaskiniowych. Cała wyprawa trwała aż 16 godzin. W akcji brały udział także straż pożarna, policja oraz ratownicy medyczni.