Podróż Kolejami Śląskimi to konieczność. Dlaczego pasażerowie przesiadają się do samochodów
Co trzeci pasażer korzystający z usług Kolei Śląskich przyznaje, że robi to, ponieważ nie ma innej możliwości. O ekologii myśli zaledwie jeden na stu. Gdyby tylko mogli przesiedliby się do samochodów.
Podczas niedawnego Kongresu Kolejowego w Katowicach Wojciech Dinges, od niedawna zasiadający w fotelu prezesa Kolei Śląskich, w jednym zdaniu przedstawił swój program.
- Trzeba dotrzeć do tych, którzy kiedyś jeździli pociągiem, ale przestali, oraz do tych, którym to nigdy nie przyszło do głowy, bo wychodzą z założenia, że dojadą autem - mówił Wojciech Dinges.
Już wtedy wiadome było, że choć plan wydaje się prosty, to jest jednocześnie bardzo ambitny. Teraz, gdy sami pasażerowie w ankietach wskazali powody, dla których korzystają z usług tego przewoźnika, można zacząć zastanawiać się, czy program prezesa jest w ogóle wykonalny.
Niewielu narzeka na tabor i jego punktualność
Koleje Śląskie właśnie przedstawiły wyniki ankiety, jaką w ostatnich tygodniach na zlecenie tej spółki przeprowadzono w jej pociągach. Pasażerów pytano m.in. o ocenę punktualności, stanu taboru, czy dostępności biletów. W sumie o taką „recenzję” poproszono niemal tysiąc osób.
Jazda Kolejami Śląskimi jest:
Wyniki nie są złe. Choć ok. jednej trzeciej taboru przewoźnika stanowią dzierżawione, dość wiekowe już składy, to aż 55 procent ankietowanych oceniło tabor Kolei Śląskich jako dobry lub bardzo dobry (to o 5 proc. lepiej niż w analogicznym sondażu przed rokiem). Jako zły lub bardzo zły określiło go niespełna 20 proc.
Tak o swój tabor dbają Koleje Mazowieckie
Jeszcze lepiej oceniono punktualność pociągów należących do marszałkowskiego przewoźnika. Choć na tle innych przewoźników Koleje Śląskie nadal pod tym względem wypadają dość blado (wedle danych Urzędu Transportu Kolejowego w 2. kwartale tego roku punktualność wynosiła 91,02 proc. - więcej opóźnień w Polsce miały tylko pociągi PKP Intercity), to niemal sześciu na dziesięciu podróżnych stwierdziło, że jest ona dobra lub bardzo dobra. Niezadowolonych było jedynie 12 proc. podróżnych. To o wiele lepiej niż jeszcze rok temu, kiedy to prawie jedna trzecia ankietowanych wystawiła Kolejom Śląskim minus za punktualność.
Jeśli w dodatku uwzględnić, że ponad połowa pasażerów pozytywnie ocenia trafność doboru godzin odjazdów pociągów, niewiele mniej częstotliwość ich kursowania (czyli w gruncie rzeczy jest to ocena rozkładu jazdy), a blisko 75 proc. podobnej odpowiedzi udzieliło na pytanie o dostępność biletów, to szefostwo spółki może mieć powody do zadowolenia.
Brak auta i alternatywy - to dość kiepska motywacja
Nastrój mogą jedynie zepsuć (i to bardzo dotkliwie) odpowiedzi na pytanie o powody, dla których pasażerowie korzystają z usług Kolei Śląskich.
Aż 35 procent przyznało, że po prostu nie ma innego wyjścia. Była to najczęściej powtarzająca się odpowiedź, a przy tym udzielających ją pasażerów przybyło 5 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Jeśli dołożyć do tego tych, którzy jadą z Kolejami Śląskimi, gdyż nie mają własnego samochodu (4 proc. badanych), to okaże się, że blisko 4 na 10 pasażerów mogłoby się rozstać z kolejami bez żalu, gdyby tylko pojawiła się taka możliwość.
Cena przekonuje do Kolei Śląskich zaledwie 12 proc. pasażerów. Podobnie zresztą jak szybkość podróży (w obu kategoriach widać zresztą wyraźne pogorszenie ocen w stosunku do ubiegłego roku). To nie jest dobry prognostyk, jeśli idzie o pozyskiwanie nowych klientów, bo tych kolej chciałaby zdobyć właśnie przedstawiając się jako ten rodzaj transportu, który dowiezie ich do celu tanio, szybko i bez stania w korkach.
Cóż więc sprawia, że pasażerowie jeżdżą Kolejami Śląskimi? Bo to najlepszy środek transportu - stwierdził niemal co piąty ankietowany. Tyle że nie wyjaśnił, z jakiego powodu tak uważa. 16 procent wskazało na wygodę podróży pociągiem, ale to znowu nie jest powód do zadowolenia. Przed rokiem wskazał na to co piąty z ankietowanych.
No i wreszcie ekologia. Ten argument po raz pierwszy pojawił się w zestawie odpowiedzi udzielanych przez podróżnych KŚ. Fakt, że pociąg nie zatruwa środowiska, zachęcił do podróży co setnego pasażera.
Znacznie więcej, bo aż jeden na ośmiu pytanych przyznał, że zdarzyło mu się jechać na gapę.
Kolej oceniamy najgorzej
Ponad 60 proc. mieszkańców naszego regionu woli wsiąść do samochodu niż korzystać z komunikacji publicznej. Dotyczy to zarówno dojazdów do pracy i szkoły, jak też na zakupy czy do miejsc rozrywki.
Takie wyniki przyniosło badanie, jakie na zlecenie śląskiego urzędu marszałkowskiego przeprowadzono na próbie ponad 1600 dorosłych mieszkańców województwa.
Zaskoczenia nie było. Potwierdziło się to, co widać gołym okiem.
Na autobus stawia co czwarty z nas, tramwaj i pociąg wybiera zaledwie 11 proc. badanych. Jeszcze gorzej wypada transport publiczny w przypadku dojazdów w miejsca handlu, rekreacji, czy rozrywki - w tym przypadku 25 proc. badanych stawia na autobus, nieco ponad 9 proc. na tramwaj, a zaledwie 2,4 proc. na pociąg (znacznie więcej woli iść pieszo).
*Alarm smogowy dla woj. śląskiego OTO ZAGROŻONE MIASTA
*Wypadek karetki w Katowicach: Wjechała w przystanek. Są ranni ZDJĘCIA
*Czy grozi Ci ślepota? ZRÓB TEST Sprawdź swoje oczy w 2 minuty
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ