Każdego roku w Polsce hematolodzy diagnozują szpiczaka mnogiego u 1,5-2 tys. nowych pacjentów. Chorzy dotknięci tym rodzajem nowotworu układu krwiotwórczego muszą mierzyć się z bólami kostnymi, złamaniami kręgosłupa, niewydolnością nerek, przewlekłymi infekcjami. O diagnozowaniu i terapii tej choroby oraz nowoczesnych lekach, na które czekają polscy pacjenci, rozmawiamy z dr. hab. med. Arturem Jurczyszynem z Oddziału Klinicznego Hematologii krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego.
Słyszałam o pacjencie walczącym ze szpiczakiem mnogim, który w wyniku tej choroby „skurczył się” o 12 cm. Jak to możliwe?
Niestety, nie jest to odosobniony przypadek. W swojej codziennej praktyce często spotykam chorych, u których szpiczak powoduje utratę wzrostu. Nowotwór aktywuje bowiem komórki osteoklastyczne szpiku kostnego, które niejako „rozpuszczają” kości, i hamuje komórki osteoblastyczne odpowiadające za ich odbudowywanie. W efekcie w tkance kostnej pojawiają się ubytki (zmiany osteolityczne), dochodzi do częstych, patologicznych złamań kości i kręgosłupa. To jeden z charakterystycznych objawów szpiczaka, ale nie jedyny. Choroba prowadzi także do uszkodzenia innych narządów, np. nerek.
Co takiego dzieje się w organizmie chorującego?
Plazmocyty, których zadaniem jest wytwarzanie przeciwciał odpowiadających za naszą odporność, zaczynają produkować tzw. białka monoklonalne. Ich namnażanie wpływa destrukcyjnie na organizm pacjenta i wywołuje całą gamę symptomów wymagających leczenia: bóle kości, przewlekłe infekcje, zmęczenie, osłabienie, anemię, zaburzenia rytmu serca czy pracy nerek. Szpiczak jest chorobą wyjątkowo heterogenną. Przyjmuje różne maski, co bardzo utrudnia postawienie prawidłowej diagnozy. Z badań wynika, że chorzy są zmuszeni odwiedzić nawet 4-5 lekarzy, zanim któryś z nich rozpozna, co właściwie im dolega. Przechodzą przez gabinety medyków rodzinnych, internistów, reumatologów, nefrologów, ortopedów, nawet kręgarzy, zanim ostatecznie trafią do hematologa.
Jakie są symptomy szpiczaka? Kogo wybiera szpiczak? Dlaczego tak dużo pacjentów rozpoczyna leczenie z opóźnieniem? O tym w dalszej części wywiadu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień