Miesiąc temu radni zatwierdzili nowe stawki za wodę i ścieki. Uchwała z delikatnymi podwyżkami została jednak wycofana. Dlaczego?
Dyskusja na temat nowych rachunków za wodę i ścieki budziła duże emocje. Nie tylko wśród zwykłych mieszkańców, ale również radnych. Niektórym nie podobała się planowana zmiana. Nie ze względu na wyższe stawki, a informacje, jakie dostali.
- Dla mnie to żadna analiza. Były tam dwie tabelki, żadnego podpisu, żadnej pieczątki, nie wiadomo, kto to zrobił - mówiła podczas sesji radna Lidia Wilencewicz, która pokazywała kartkę z wyliczeniami, bez podpisu żadnej firmy.
Wójt Krystyna Bryszewska tłumaczyła, że dokładna analiza została przygotowana, a radnym przedłożono uproszczoną informację. Po kilkudziesięciu minutach kłótni doszło do głosowania. Większość podniosła rękę za podwyżkami. Do 3,95 zł za kubik.
Problem w tym, że uchwała sprzed miesiąca została wycofana. I mieszkancy zaczęli się obawiać, że cena jeszcze wzrośnie.
Radni opozycji podkreślają, że nie było odpowiedniej analizy ani przygotowanego sprawozdania. Obwiniali o to obecnych urzędników.
- Dlatego wojewoda uchylił uchwałę - mówią.
Wójt Krystyna Bryszewska zapewnia, że kłopot nie jest tak poważny.
- Uchwała została wycofana do ponownego rozpatrzenia, ponieważ zawierała błędy proceduralne. Dokładniej te błędy były w analizie oraz we wniosku - wyjaśnia. - To drobiazgi, które musimy poprawić, kilka cyferek się nie zgadzało. Jednak mogę zapewnić, że nic się nie zmieni, jeśli chodzi o stawki. Takie, jakie zaplanowaliśmy wcześniej, będą obowiązywać.
Wójt Bryszewska przyznaje, że uchwała ponownie będzie rozpatrywana przez radnych podczas kolejnej sesji.
- Myślę, że teraz nie będzie problemów - mówi.