Pojedziemy rowerem wokół całego Zalewu Zemborzyckiego
W listopadzie otwarcie ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Osmolickiej.
Gotowa jest już ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Osmolickiej. W środę ułożono na niej drugą i ostatnią warstwę asfaltu. - Do wykonania zostało ok. 150 metrów chodnika przy ul. Prawiednickiej - poinformował Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
Trasa o długości 1,2 km pozwoli cyklistom na objechanie całego zalewu. Zaczyna się przy pętli autobusowej Dąbrowa, a kończy w miejscu połączenia z asfaltową trasą biegnącą do ul. Cienistej. Rowerzyści czekali na nią od trzech lat. I dostaną… po zakończeniu tegorocznego sezonu. - Ścieżka zostanie oddana do użytku w listopadzie, po zakończeniu odbiorów technicznych. A lublinianie jeżdżą na rowerach praktycznie przez cały rok - dodał Kieliszek.
„Dziura” na 1200 metrów
W 2013 r. powstała licząca 5,5 km trasa wzdłuż ulic Cienistej i części Osmolickiej. Asfaltowa ścieżka połączyła się z istniejącą już po drugiej stronie zalewu. I szybko podbiła serca cyklistów. W pogodne dni jest oblegana przez amatorów jazdy na rowerze.
Problem dla rowerzystów zaczynał się jednak w połowie ul. Osmolickiej. Tam ścieżka się urywała. Brakowało 1200-metrowego odcinka, aby objechać zalew dookoła. - Trzeba było zjechać ze ścieżki i dalej poruszać się jezdnią ul. Osmolickiej lub próbować jechać przez las, z czym były olbrzymie kłopoty - przypominał Leszek Daniewski, radny PO, który zabiegał o budowę ścieżki wzdłuż Osmolickiej.
Idzie zima, hajda na rower
Przez ostatnie trzy lata ratusz każdego sezonu obiecywał dokończyć brakujący fragment tzw. ringu rowerowego wokół zalewu. W lutym ub. roku z-ca prezydenta Artur Szymczyk zapewniał, że trasa powstanie do września 2015 r. Nie powstała.
Przetarg na wykonanie trasy ogłoszono w maju tego roku. - Z czasem oddania inwestycji absolutnie niedostosowanym do oczekiwań mieszkańców. Zdecydowana większość użytkowników chce z niej korzystać latem, a nie zimą - podkreślał Piotr Popiel, radny PiS, reprezentujący m.in. Zemborzyce. I dodawał: - Nie zmienia to jednak faktu, że sama ścieżka jest potrzeba. Ale trzy lata, które musieli na nią czekać rowerzyści, to niekojąco długi okres.
- Bez żadnej przesady można przyjąć, że w sezonie letnim będzie z niej korzystać tysiące rowerzystów - uzupełniał Daniewski.
Budowa ścieżki wzdłuż Osmolickiej pochłonie blisko 948 tys. zł. To pierwsza w Lublinie trasa dla cyklistów, której nawierzchnia jest wykonana z dwóch warstw asfaltu. Do tej pory standardem było układanie jednej warstwy.
Kolejne ścieżki tuż-tuż
Droga rowerowa ma też powstać - do końca października - po obu stronach al. Kompozytorów Polskich, na odcinku od al. Smorawińskiego do ul. Północnej. I dalej przy al. Kompozytorów Polskich aż do ronda Kilara (skrzyżowanie z Koncertową) po stronie ul. Braci Wieniawskich (po drugiej stronie jezdni już jest).
Do końca listopada ma być wykonana ścieżka przy al. Tysiąclecia - po stronie dworca PKS - na odcinku od ronda Dmowskiego do ul. Lubartowskiej. - Dalej poprzez nową drogę serwisową wzdłuż al. Solidarności dojedziemy do ul. Prusa - opisywał Kieliszek.
I na tym podróż się skończy. Bo między Prusa a Kompozytorów Polskich - gdzie jest kolejny fragment trasy rowerowej - drogi dla cyklistów nie ma.
Polityka rowerowa? Na dwóję
Suchej nitki na ratuszowej polityce rowerowej nie pozostawia Porozumienie Rowerowe. - Oceniam ją jako mierną, czyli w szkolnej skali ocen na dwóję - mówił Krzysztof Kowalik z Porozumienia Rowerowego.
W Lublinie sieć tras rowerowych ma ok. 135 km długości. - Ale te ścieżki nie tworzą spójnej całości. Poszczególne odcinki nie są połączone ze sobą - podkreślał Kowalik.
Zdaniem Kowalika, najpilniejsze inwestycje ma „rowerowej mapie” to m.in. dokończenie ścieżki wzdłuż Drogi Męczenników Majdanka, połączenie alei Spółdzielczości Pracy z centrum. - Niezwykle potrzebna jest trasa wzdłuż Al. Racławickich. Strategia rozwoju ruchu rowerowego w Lublinie zakładała w latach 2015 - 2016 budowę 20 kilometrów dróg rowerowych. Powstało około trzech - wyliczał Kowalik.