Polacy na Wyspach mogą być spokojni [wideo]
Nie ma podstaw, by Wielka Brytania ograniczyła prawa socjalne imigrantom z innych krajów UE, jeśli nie dotkną one również Brytyjczyków.
Czy minister spraw zagranicznych przehandlował zasiłki Polaków na Wyspach w zamian za bazy NATO w Polsce? - takie pytanie zadawano po ukazaniu się wywiadu Witolda Waszczykowskiego dla Agencji Informacyjnej Reutera.
Na pytanie, co Wielka Brytania mogłaby zrobić, by zmiękczyć opór Warszawy w kwestii ograniczenia praw socjalnych dla imigrantów UE, minister odpowiedział: Wielka Brytania mogłaby zaoferować Polsce coś w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego - wskazał. - Wciąż uważamy, że jesteśmy członkami drugiej kategorii w NATO, bo w Europie Środkowej nie ma, poza jedynie zaznaczaną obecnością, żadnych znaczących sił sojuszniczych czy instalacji obronnych, a to daje Rosji pretekst do rozgrywania regionu - dodał.
Przy błędnej interpretacji słów Waszczykowskiego od razu pojawiły się sprostowania. - Nie ma takiej umowy. Problem polega na tym, że ten duży, wielowątkowy wywiad jest potem streszczany przez agencję. To jest zabawa w głuchy telefon - mówił szef MSZ dla TVP Info.
Polska Polonia jest drugą pod względem liczebności imigracją w Wielkiej Brytanii. Wielu imigrantów korzysta z tamtejszego systemu opieki społecznej, który jest przeciążony. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron szuka sposobu, by go odciążyć, i proponuje konieczność czteroletniej rezydencji w kraju, by móc uzyskać prawo do mieszkania kwaterunkowego i zasiłków dla nisko zarabiających. Chce zlikwidować też możliwość wysyłania zasiłków za granicę. Problem w tym, że te zmiany wymagają regulacji traktatowych w UE.
Waszczykowski: - Być może ktoś inspiruje pomruki unijnych komisarzy. To nieładna zabawa.
źródło: TVN24/x-news
Jak wyjaśnia dr Karolina Borońska-Hryniewiecka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, nie jest możliwe, by ograniczenia socjalne dotknęły tylko pewnej grupy obywateli UE, bo to sprzeczne z traktatami.
- Według prawa unijnego każdy obywatel UE, który pracuje legalnie w innym państwie członkowskim, ma prawo do takich samych świadczeń społecznych jak obywatel państwa przyjmującego - tłumaczy ekspert PISM.
Rozwiązaniem mogłoby być obniżenie świadczeń socjalnych dla wszystkich obywateli UK, w tym Brytyjczyków. Jest ono możliwe i wymagałoby zmian w prawie krajowym. - Problem polega na tym, że pozbawiłoby to świadczeń tysiące młodych Brytyjczyków, którzy, kończąc 18 lat, musieliby pracować cztery lata bez ulg ze strony państwa - wskazuje dr Borońska-Hryniewiecka.
W 2017 r. w Wielkiej Brytanii odbędzie się referendum w sprawie wyjścia Wspólnoty Brytyjskiej z Unii Europejskiej. Dla wielu Brytyjczyków, karmionych przez tabloidy informacjami, że imigranci zabierają im pracę, może to być kwestia kluczowa przy głosowaniu.
Dlatego słowa Witolda Waszczykowskiego odbiły się takim echem. W lipcu 2016 r. w Warszawie odbędzie się szczyt NATO. W interesie Polski i innych państw regionu jest doprowadzenie do sytuacji, w której wojska sojuszu północnoatlantyckiego będą na stałe w Europie Środkowo-Wschodniej.
Wsparcie w sprawie baz NATO takiego państwa jak Wielka Brytania mogłoby się okazać kluczowe. Jednak nie możemy zapominać, że dla Rosji byłoby to złamanie porozumienia z NATO z 1997 r., bo według Kremla na jego podstawie siły natowskie mogą się pojawić w Niemczech i ani metra bliżej rosyjskich granic.
Krzysztof Marczyk