Polacy niechętnie oddają nerki bliskim. W 2016 r. w Poznaniu tylko dwa przeszczepy
W 2016 roku w Polsce przeszczepiono 50 nerek od żywych dawców. To mniej niż w latach poprzednich. W Poznaniu odbyły się tylko dwa takie zabiegi.
Liczba przeszczepów organów od żywych dawców maleje z roku na rok. Tak wynika z danych opublikowanych przez Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji "Poltransplant". W 2015 roku takich zabiegów w Polsce wykonano 60, rok później było ich 50. A miało być odwrotnie. Planowano to osiągnąć za pomocą prowadzonego od pięciu lat Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej.
- W całej Polsce prowadzony był program, którego celem było podniesienie świadomości społecznej w tym zakresie
- mówi doktor Maciej Głyda, ordynator oddziału transplantologii w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu. - My również braliśmy w nim udział. Spotykaliśmy się z rodzinami dializowanych pacjentów, organizowaliśmy dla nich szkolenia, ale widać, że nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.
W Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu w 2016 roku wykonano jeden przeszczep nerki od żywego dawcy. Tak samo jak w Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego UM w Poznaniu.
- Średni czas oczekiwania na przeszczep nerki w Polsce to jedenaście miesięcy, to nie jest tak długo, pacjenci często wolą poczekać na nerkę od zmarłego dawcy, niż zdecydować się na przeszczep rodzinny
- mówi doktor Marek Karczewski, kierownik oddziału transplantologii w Szpitalu Klinicznym przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu. - Z drugiej strony, nie jest łatwo znaleźć chętnego dawcę. Mentalnie wcale nie jesteśmy tacy chętni do poświęceń.
Transplantacje nerek od żywych dawców to nawet nie 5 procent wszystkich przeszczepów tego organu w naszym kraju. W Stanach Zjednoczonych wskaźnik ten wynosi 30 procent, a w Holandii prawie 50.
"W razie mojej śmierci wyrażam zgodę na pobranie moich organów"
Źródło: TVN24/x-news