Polacy są cenieni na europejskich rynkach pracy
Praca tymczasowa może być dobrym rozwiązaniem dla wielu firm, pozwala uniknąć dodatkowych kosztów i sprawdzić pracownika przed zatrudnieniem na stałe - mówi Patryk Stępniak, prezes Holdingu Intensive Group.
Czym zajmuje się Holding Intensive Group?
Holding Intensive Group powstał 14 lat temu, dziś w swoich strukturach skupia pięć spółek. Intensive Work to spółka dedykowana kontrahentom, którzy zainteresowani są pracą tymczasową. Intensive Outsourcing zajmuje się świadczeniem usług outsourcingowych dla swoich kontrahentów na terenie całego kraju, a także delegowaniem pracowników tymczasowych do naszych kontrahentów zagranicznych z Europy Zachodniej. Trzecia spółka to Intensive Service Center zajmująca się usługami z zakresu payrollu, czyli obsługi kadr i płac, a także świadcząca usługi księgowe. Z kolei spółka Intensive Recruitment świadczy usługi związane z rekrutacjami stałymi, na stanowiska średniego i wyższego szczebla. Ostatnia i najmłodsza ze spółek to Intensive East, która pozyskuje pracowników z Europy Wschodniej oraz Azji.
Działalność holdingu jest więc bardzo szeroka...
Rzeczywiście struktura tego holdingu jest specjalnie przemyślana, chcieliśmy wyspecjalizować nasze spółki w konkretnych usługach, tak aby nasi kontrahenci byli obsługiwani przez najlepszych specjalistów w swoich dziedzinach.
Jak długo trwa pana przygoda z branżą HR i pracą tymczasową?
Pierwszy raz z pracą tymczasową spotkałem się na studiach, kiedy pracowałem w Wielkiej Brytanii właśnie jako pracownik tymczasowy. W Polsce z tą branżą jestem związany od 2006 roku.
Od czego zaczynaliście?
Nasz holding to obecnie w stu procentach polski kapitał, co jest rzadkością na tym rynku. Zaczynaliśmy od pracy tymczasowej i delegowania pracowników z Polski poza granice naszego kraju, do krajów Europy Zachodniej, głównie do Belgii, Francji, Holandii i Niemiec. Zaczynaliśmy od jednego biura i z niewielkim zespołem. Teraz mamy przedstawicielstwa w każdym z krajów, do którego delegujemy naszych pracowników, a także 14 biur w całej Polsce, które obsługuje ponad 90 naszych wewnętrznych pracowników.
Ilu pracowników zatrudnia holding Intensive Group i ilu obecnie ma kontrahentów?
Cały holding miesięcznie zatrudnia 2,5 tysiąca osób, które są delegowane do naszych kontrahentów. Obecnie z naszych usług korzysta około 150 partnerów, ale ta liczba jest zmienna, choćby ze względu na występującą sezonowość przy zatrudnianiu pracowników tymczasowych.
Ile oddziałów liczy obecnie Intensive Group?
W Polsce holding ma 14 oddziałów: w Łodzi, Poznaniu, Tomaszowie Mazowieckim, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Mielcu, Kielcach, Ostrowcu Świętokrzyskim, Lublinie, Tucznie, Warszawie, Kraśniku i Czarnkowie. Holding posiada również oddziały we Francji, Belgii, Rumunii i na Ukrainie. W tej chwili trwają prace nad uruchomieniem biura w Nepalu, ale już od ponad roku ściągamy pracowników z tego kraju do Polski.
Jaki jest profil działalności państwa kontrahentów?
Bardzo różny. Od branży IT po produkcję, logistykę, przetwórstwo i rolnictwo. Podobnie szeroki jest zakres stanowisk, na które poszukujemy pracowników. W przypadku pracy tymczasowej najczęściej są to stanowiska do średniego szczebla. Oczywiście rekrutujemy również pracowników na wyższe stanowiska, ale tym zajmują się specjaliści z Intensive Recruitment.
W jakim kierunku rozwija się holding?
Holding liczy pięć spółek, właśnie dlatego, by móc kompleksowo obsługiwać naszych kontrahentów. Nie planujemy kolejnych spółek. Chcemy dalej rozwijać się i wyspecjalizować w tych dziedzinach, które obraliśmy, i móc świadczyć jak najlepszy, kompleksowy, serwis dla naszych kontrahentów. Na pewno będziemy rozwijać się w kierunku pozyskiwania pracowników z rynków azjatyckich. Polska zaczyna być coraz mniej atrakcyjna dla pracowników zza wschodniej granicy. Pracownicy z Ukrainy coraz częściej szukają pracy na zachodzie Europy. Dyrektywy Unijne z czerwca zeszłego roku tylko ułatwiają im to zadanie. Jak wskazują przeprowadzone przez nas analizy i badania 70 proc. pracowników ze Wschodu, którzy pracowali w Polsce, kolejnej pracy będą już szukać poza naszymi granicami.
Na polskim rynku pracy widać także pracowników z Azji…
Pracownicy z Indii, Nepalu czy Bangladeszu dopiero zaczynają się pojawiać na polskim rynku pracy. Największą przeszkodą w zatrudnianiu pracowników z Azji w naszym kraju jest nadal mentalność, a także obawa przed trudnościami językowymi czy kulturowymi. Do wprowadzenia pracowników z Azji firmy muszą się przygotować, my chętnie w tym pomagamy, a wręcz jest to część naszej oferty. To są osoby, które posługują się językiem angielskim, a więc ten język musi być w firmie obecny. Wielu naszych kontrahentów już przekonało się, że te bariery bardzo łatwo zniwelować.
Jeśli chodzi o pracowników z Azji, to czy mówimy o specjalistach, czy raczej pracownikach podstawowego zaszeregowania?
Mówimy zarówno o pracownikach fizycznych, jak i specjalistach. Polska jest dla nich atrakcyjnym krajem. Pracownicy z Azji decydujący się na wyjazd do Polski często już wcześniej pracowali poza granicami swojego kraju, np. w Tajlandii czy Dubaju, ale często prace były wykonywane w szarej strefie i za mniejsze wynagrodzenie.
Ale czy to oznacza, że w Polsce również wychodzimy z szarej strefy zatrudniania?
Na pewno szara strefa w Polsce jest mniejsza niż kilka lat temu. Spowodowane jest to coraz większą świadomością pracowników i znajomością swoich podstawowych praw. Co raz rzadziej spotyka się, iż osoby nielegalnie zatrudnione za powód takiego stanu podają brak innych perspektyw, a częściej jest to świadomy wybór.
W Polsce mamy obecnie taki rynek pracy, że to pracownik dyktuje warunki?
Oczekiwania pracowników wobec pracodawcy od kilku lat wzrastały, dobrzy specjaliści zawsze w Polsce się cenili. Jednak od dwóch lat możemy również zaobserwować wzrostową tendencje oczekiwań pozapłacowych również wśród pracowników niższego szczebla.
Pokutuje przekonanie, że w Polsce brakuje pracowników...
Nie, pracownicy są dostępni na rynku, tylko trzeba za nich więcej zapłacić. Jeżeli pracodawcy nadal starają się pozyskiwać pracowników niższymi kosztami, na obecnym rynku pracy, gdy bezrobocie mamy najniższe od ponad 20 lat, to będą mieć problemy z ich znalezieniem. Obecnie, by pracownik zmienił zatrudnienie, to pracodawca musi mu zaoferować coś, czym go do tej zmiany przekona.
I to też nie jest już tylko płaca, ale też dodatkowe świadczenia…
Dodatkowe benefity związane z zatrudnieniem funkcjonowały od kilkunastu lat, ale dotyczyły stanowisk średniego i wyższego szczebla. W tej chwili takie benefity, jak opieka medyczna, bogaty pakiet świadczeń socjalnych dotyczą bardzo często już wszystkich pracowników zatrudnianych w danej firmie. W tym momencie praca tymczasowa może być dobrym rozwiązaniem dla naszych kontrahentów, ponieważ pozwala na uniknięcie dodatkowych kosztów i sprawdzenie pracownika przed zatrudnieniem na stałe. Zresztą także nasza firma ma pakiet benefitów dla pracowników tymczasowych. Wychodząc naprzeciw obecnemu rynkowi i oczekiwaniom pracowników oraz pracodawców, wprowadziliśmy system dodatkowych świadczeń, który może być wykorzystany u każdego z naszych klientów, na bardzo preferencyjnych warunkach.
Czy obserwuje pan, że wielu pracowników przechodzi z pracy tymczasowej na stałą? Czy są też tacy pracodawcy, którzy bazują wyłącznie na pracownikach tymczasowych?
Zgodnie z ustawą o pracy tymczasowej pracodawca może korzystać z pracownika tymczasowego przez maksymalnie 18 miesięcy, w okresie 36 miesięcy. Nasi kontrahenci dzięki pracy tymczasowej mają możliwość wyboru najlepszych kandydatów z dostępnej sprawdzonej puli pracowników tymczasowych, ale również dzięki pracy tymczasowej pracownik ma możliwość wyboru dla siebie najbardziej dogodnego środowiska pracy i podjęcia po okresie pracy tymczasowej zatrudnienia na stałe.
Skąd bierze się coraz większe zainteresowanie firm wynajmowaniem innych firm do prowadzenia rekrutacji na swoje stanowiska?
Zarządzanie zasobami ludzkimi z wykorzystaniem agencji pracy tymczasowej przyszło do nas z Europy Zachodniej, gdzie od kilkudziesięciu lat jest bardzo rozpropagowane. Jest to jeden z kluczowych elementów zarządzania zasobami ludzkimi zarówno w dużych korporacjach, jak i w firmach z sektora MŚP. Proces rekrutacji jest bardzo czasochłonny, znalezienie kandydatów na obecnym rynku pracy wymaga skupienia się na jednej czynności. Tymczasem firmy wolą koncentrować się na swojej działalności, a rekrutację powierzyć firmie zewnętrznej. Praca tymczasowa jest pewnego rodzaju outsourcingiem. Outsourcingujemy dział rekrutacji. Praca tymczasowa jest powiązana z rozliczeniami, czyli działaniami kadrowo-płacowymi. Jest to duże udogodnienie dla naszych kontrahentów. Nie martwią się o znalezienie pracowników, jego zatrudnienie, dokumentację, terminowość podpisania umów, badań, szkoleń, wypłatę na czas wynagrodzeń czy zapłatę podatków. Wszystko to spoczywa na naszych barkach. To powoduje, że na agencji spoczywa bardzo duże obciążenie finansowe wynikające ze specyfiki naszej działalności. Dlatego bardzo ważnym jest, by sprawdzić agencje przed rozpoczęciem współpracy, czy jest ona w stanie sprostać branym na siebie, wraz z zatrudnieniem pracowników, obciążeniem finansowym, a nie tylko patrzyć na oferowaną cenę.
Jakimi kanałami poszukujecie pracowników?
Wcześniej dużo częściej i lepiej sprawdzały się tradycyjne metody poszukiwania pracy. Obecne trendy rekrutacyjne wykorzystują wszelkiego rodzaju środki masowego przekazu. Idziemy w kierunku przeprowadzania rekrutacji poprzez internet. Doba cyfryzacji nie omija naszej branży. Korzystamy również z mediów społecznościowych, a także kilku autorskich programów wpierających te procesy w firmie.
A jeśli ktoś myśli o pracy tymczasowej, jak może znaleźć dobrą agencję pracy tymczasowej, jak ją sprawdzić?
Wszystkie legalnie działające agencje pracy tymczasowej powinny mieć certyfikat agencji pracy tymczasowych wydawany przez marszałka województwa. To jednak jest tylko dokument, który niczego nie gwarantuje. Warto sprawdzić rzetelność agencji, wykorzystując referencje, stronę agencji czy prosząc o dodatkowe dokumenty potwierdzające jej rzetelność chociażby w opłacaniu zobowiązań publicznoprawnych. Trzeba sprawdzić, czy firma w ogóle funkcjonuje i jak funkcjonuje.
Czy szukanie pracy przez agencję tymczasową może być korzystniejsze dla pracownika?
Forma jest o tyle ciekawa, że pracownicy mogą zdobyć doświadczenie na różnych stanowiskach pracy, niekoniecznie decydując się na pracę w jednym zakładzie przez 10 czy 20 lat, tak jak miało to miejsce wcześniej. Teraz coraz mocniej obserwujemy, że pracownicy w Polsce są bardziej mobilni, coraz łatwiej jest im się przeprowadzić i łatwiej za pracą podążać. Znaczenie miejsca zamieszkania jest coraz mniejsze. Dla osób, które poszukują zatrudnienia, praca tymczasowa może być pewnego rodzaju drogą w znalezieniu odpowiedniego zajęcia, tego w czym najlepiej będą się realizować. Często zdarza się, że pracownicy zaczynający u naszych klientów współpracę poprzez naszą firmę zostają zatrudnieni bezpośrednio, tworząc trzon załogi zatrudnianej przez firmę.
Ale czy to oznacza, że macie młodszych pracowników?
Młodszych, starszych. Nie widać tu wyraźnej przewagi. Podobnie jak nie widać rozróżnienia na kobiety i mężczyzn. Na zmianę pracy nigdy nie jest przecież za późno.
A jak w tej chwili wygląda sytuacja Polaków wyjeżdżających za pracą na Zachód?
Wyjeżdżaliśmy, wyjeżdżamy i wyjeżdżać będziemy. Człowiek zawsze będzie poszukiwać lepszego miejsca do życia. Musimy pamiętać o tym, że jesteśmy coraz bardziej otwartym i mobilnym społeczeństwem pewnym swoich kompetencji zawodowych. Stanowiącym bardzo dobrą alternatywę dla pracowników krajów Europy Zachodniej. Znamy języki i nie boimy się wyzwań. Polacy nadal są poszukiwani i cenieni na światowych rynkach pracy.