Polacy za długo mieli piłkę przy nodze [FELIETON ARKADIUSZA KRYSTKA]
Im dłużej my przy piłce, tym krócej oni - mówił Kazimierz Górski.
Zgodnie z tą błyskotliwą myślą trenera wszech czasów w takiej sytuacji przeciwnik nie powinien mieć nic albo niewiele do powiedzenia. Statystyki w 78 minucie meczu otwarcia piłkarskiej reprezentacji Polski na mundialu w Rosji pokazywały, że biało-czerwoni byli przy piłce 58 proc. czasu gry.
I to ich zgubiło. Najpierw strzelili gola samobójczego, później podali do Senegalczyka, a ten przesądził wynik meczu. A co do szczegółów, jak mówił Kazimierz Górski, to niech się wypowiedzą specjaliści.
Kibicowanie to specyficzny stan człowieka. Jeszcze dziś będziemy wieszać psy na polskiej reprezentacji, a już od jutra będziemy pełni wiary, że „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”.