Właściciele terenu w Łebie, gdzie wycięto las, mają wstrzymać prace. Zaś nad jeziorem Sarbsko zatrzymano podejrzanych o wyrąb drzew.
Lęborska prokuratura zaczęła działania w sprawie wycinki drzew na czterech hektarach terenów po wschodniej stronie Łeby. Policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska poinformował o tym procederze zbulwersowany burmistrz Łeby. W rozmowie z nami podkreślał, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zastrzegł, że na terenach, które od kilku lat są w rękach prywatnych przedsiębiorców, w większości miał być obszar zalesiony, zaś ewentualna zabudowa nie mogła przekraczać wysokości koron drzew. Właściciele jednak wykorzystali tzw. ustawę Szyszki i wycięli drzewa – a wraz z nimi chronione gatunki
roślin – w pień.
Na wniosek prokuratury, do której z RDOŚ wpłynęło zawiadomienie o możliwości złamania prawa, dwa dni temu policja wylegitymowała pracujących przy wywózce drzewa z tego tereny pracowników. – Natomiast właścicieli terenu zobligowano do wstrzymania jakichkolwiek prac – mówi sierż. sztab. Marta Kandybowicz z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Warto zauważyć, że to nie pierwsza akcja lęborskiej i łebskiej policji na terenie lasów w tym regionie. W niedzielę po południu dyżurny lęborskiej policji otrzymał zgłoszenie od leśniczego o kradzieży drewna w lesie na terenie gminy Wicko. Tam policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o wyrąb drzewa i kradzież uzyskanego w ten sposób drewna. Zatrzymani to mieszkańcy gminy Wicko w wieku 46 i 25 lat.
– W samochodzie mężczyzn policjanci znaleźli i zabezpieczyli kilkanaście kłód drewna olchowego oraz piłę łańcuchową, którą podejrzani prawdopodobnie wykorzystali do cięcia drzewa – informuje policja. – Technik kryminalistyki sporządził oględziny i dokumentację fotograficzną miejsca, w którym wyciętych zostało 16 drzew olchy oraz zabezpieczonego przez policjantów drewna.
Wycenione przez leśniczego straty zostały wstępnie oszacowane na około 1000 zł.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty wyrębu drzewa i kradzieży drewna z lasu. Grozi im kara 5 lat pozbawienia wolności i nawiązka w wysokości podwójnej wartości drzewa.