Policjanci z Zabrza próbowali się zabić. Zostali wrobieni?

Czytaj dalej
Patryk Drabek

Policjanci z Zabrza próbowali się zabić. Zostali wrobieni?

Patryk Drabek

We wrześniu w całej Polsce było głośno o próbach samobójczych policjantów z Zabrza. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach informowała wówczas, że asp. szt. Tamara C. - K. oraz st. sierż. Łukasz Ch. usłyszeli zarzuty, a „śledztwo dotyczy nieprawidłowości, jakie zostały ujawnione w sprawach prowadzonych w Komisariacie V Policji”. Prokuratura zupełnie pominęła wtedy fakt, że zarzuty w tej sprawie usłyszał również trzeci policjant - asp. Adam R. To on obciążył dwójkę funkcjonariuszy, którzy - po decyzji sądu o aresztowaniu - próbowali się zabić. Teraz przedstawiamy nowe fakty w tej sprawie.

Wszystko zaczęło się 18 maja tego roku na ulicy Harcerskiej w Zabrzu. Pobitych zostało dwóch mężczyzn. Byli pijani, mieli wielokrotnie zmieniać wersję wydarzeń. W związku z tą sprawą zatrzymano mężczyznę związanego ze środowiskiem kiboli - Łukasza Cz. Adam R. i Tamara C-K. (zastępca komendanta komisariatu - dop. red.) są podejrzani o to, że nie dopełnili swoich obowiązków, a ich działania doprowadziły do bezzasadnego zwolnienia podejrzewanego o pobicie mężczyzny (bez zastosowania wobec niego żadnych środków zapobiegawczych), ale także do tego, że nie udało się zatrzymać kolejnych sprawców. Według prokuratury, już 25 maja Tamara C. - K. miała przekroczyć swoje uprawnienia, działając wspólnie z Adamem R., który prowadził to postępowanie. Funkcjonariuszka miała sporządzić protokół przesłuchania jednego z pobitych mężczyzn, z którego wynikało, że ta czynność odbyła się 19 maja.

W rzeczywistości pokrzywdzony nie był jednak przesłuchiwany. Z tego protokołu miało wynikać, że pobity mężczyzna bagatelizuje sprawę i nie wskazuje kto mógłby stać za pobiciem. Według prokuratury, pokrzywdzonemu nie przeczytano jaka była treść protokołu i podpisał się pod nim, gdy był pod wpływem alkoholu. Taki dokument trafił do prokuratury. 11 sierpnia Sąd Rejonowy w Gliwicach nie uwzględnił wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec Tamary C. - K. Z uzasadnienia wynikało m.in., że to Adam R. sam sporządził protokół, a zastępca komendanta dowiedziała się o tym dopiero po fakcie. Prokuratura założyła, że Tamara C. - K. dążyła do zwolnienia zatrzymanego mężczyzny, ale w aktach sprawy nie było na to dowodów.

Sąd nie uwzględnił także wniosku o aresztowanie Łukasza Ch. Minął miesiąc. Po zażaleniu prokuratury Sąd Okręgowy w Gliwicach zmienił zaskarżone postanowienie, co oznaczało, że dwójka policjantów (Łukasz Ch. i Tamara C. - K.) z Zabrza miała trafić do aresztu.

- Jeżeli chodzi o rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego to jest to kwestia odmiennej oceny materiału dowodowego i ustalenia, że nie zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów - podkreśla sędzia Agata Dybek-Zdyń, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Gliwicach. - Sąd Rejonowy orzekał, dysponując uboższym materiałem dowodowym. Dowody przedstawione na etapie postępowania zażaleniowego oraz argumenty przedstawione przez prokuratora wpłynęły na zmianę decyzji procesowej - dodaje sędzia.

Pozostało jeszcze 66% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Patryk Drabek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.