Polityczne salto prezydenta Dudy
Pomylili się ci, którzy przewidywali, że prezydent Andrzej Duda zakończy w poniedziałek polityczny dreszczowiec z sądownictwem w roli głównej.
Prezydent w samo poniedziałkowe południe przedstawił dwa projekty ustaw - o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. W obu projektach, na co zresztą zanosiło się już od czasu podwójnego weta, w miejscu wszystkomogącego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry pojawiła się funkcja dużo mogącego prezydenta.
O ile pierwszy projekt (piszemy o tym na str. 4) o Sądzie Najwyższym zawierał sporo konkretów, o tyle ten drugi pojawił się jako wizja ze zmianą konstytucji w tle i to wystarczyło, by maksymalnie skomplikować sytuację.
Konstytucyjna propozycja Andrzeja Dudy wywołała burzę z błyskawicami, bo zabrzmiała mniej więcej tak: - Dobra, zjemy obiad, wypijemy kawę, a o godzinie 16 zmienimy tę cholerną konstytucję i dokończymy reformowanie sądownictwa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień