Półmaraton: Poznań zaleje fala biegaczy
W poznańskim półmaratonie wystartują zawodnicy z 20 państw, w tym z USA i Mongolii.
Na kilka dni przed rozpoczęciem poznańskiego półmaratonu licznik zgłoszeń bije coraz mocniej. Ponad 11 tys. nazwisk to zapowiedź nie tylko walki o rekordy życiowe, ale również o rekord frekwencji (w ubiegłym roku do mety dobiegło 11 347 osób).
Tak czy inaczej o przyszłość biegu nie martwią się władze miasta. - Półmaraton to, tak samo jak maraton, sportowa wizytówka Poznania. Impreza jest zawsze perfekcyjnie zorganizowana, a widok biegnących zawodników może napawać dumą każdego mieszkańca - przekonywał Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.
Podobną opinię wyraziła też dyrektor Wydziału Sportu UM Poznania. - Mamy ponad 500 imprez sportowych w roku, w tym bardzo dużo masowych. Półmaraton to typowy przykład imprezy, w której mogą uczestniczyć całe rodziny. Czy bardzo się rozwinął na przestrzeni ostatnich 10 lat? Wystarczy powiedzieć, że w pierwszej edycji startowało jedynie około 1000 osób. To najlepiej obrazuje dynamikę rozwoju biegu - podkreśliła Ewa Bąk.
Organizatorzy przywiązują wagę do tego, by poznański półmaraton był jednym z największych w swojej kategorii w Polsce, ale zdają sobie sprawę, że bez dbania o jakość i atrakcyjne nagrody zawody szybko mogą stracić na popularności.
- Z okazji jubileuszowej edycji przygotowaliśmy dla uczestników specjalne nagrody pieniężne, 10 razy po 1000 zł, oraz rzeczowe, a właściwie takie, które dotyczą niezapomnianych przeżyć. Będzie można bowiem wygrać bilet na derby Polski, czyli mecz Lech - Legia, z możliwością obejrzenia go z miejsc sztabu szkoleniowego Lecha. Z kolei ten zawodnik, który ukończy bieg na miejscu 2017 pojedzie na weekendowy pobyt do hotelu Westin Bellevue w Dreźnie - stwierdził Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR.
On też wspomniał o nowości towarzyszącej dziesiątej edycji poznańskiego półmaratonu.
- Metę przenieśliśmy do hali nr 5 na MTP. Wzorowaliśmy się na rozwiązaniu znanym z maratonu we Frankfurcie, ale mam nadzieję, że nasza wersja przerośnie pierwowzór
- dodał Madoński.
Wśród uczestników będą przedstawiciele 20 państw, w tym także Kenijczycy, którzy będą z pewnością walczyć o czołowe miejsca. - Wiem, że poznaniacy i Wielkopolanie coraz częściej jeżdżą w dużych grupach na biegi w różnych miastach Europy. U nas można już też jednak zaobserwować odwrotne zjawisko, czyli grupowe zgłoszenia z klubów biegacza z Niemiec czy Szwecji. Na inne nacje pewnie już niedługo też przyjdzie czas - zauważył Łukasz Miadziołko, dyrektor poznańskiego półmaratonu.
Ambasadorem biegania w stolicy Wielkopolski jest od wielu lat znany poznański raper, Jacek „Mezo” Mejer. W tym roku jego obecność na trasie będzie wiązała się także z... obowiązkami służbowymi.
- Plan jest taki, bym wyszedł na scenę już po 20 minutach od ukończenia biegu. Nie boję się, że będą niespodzianki, bo podobny scenariusz przerabiałem już kiedyś w Tarnowie Podgórnym. Poza tym bieganie to dla mnie część życia i samorealizacji. Muzyka, sport i motywacja - to moje życiowe motto - mówił „Mezo”.
Mimo że jest amatorem, to cele przed półmaratonem wyznaczył sobie takie jak zawodowiec. - Chcę poprawić rekord życiowy i pobiec o dwie minuty szybciej, czyli złamać granicę 1:19:00. Myślę, że to nie jest zbyt ambitne zadanie, bo w Maniackiej Dziesiątce do życiówki zabrakło mi bardzo niewiele - dodał poznański raper.
Program 10. PKO Poznań Półmaraton
Piątek:
- 11-20 wydawanie parkietów startowych (MTP, hala 6a)
- 10-20 Targi Poznań Sport Expo (MTP)
Sobota:
- 10-20 wydawanie pakietów
- 12-20 Pasta Party (MTP, hala 5a)
Niedziela:
- 8.30 ceremonia otwarcia
- 8.50 start zawodników na wózkach
- 9 start biegu z ul. Grunwaldzkiej
- 10.05 finisz pierwszych zawodników w hali nr 5 na MTP
- 12.15 ceremonia zamknięcia