Polscy pielgrzymi rozkręcą się na spotkaniach z Franciszkiem [WIDEO, ZDJĘCIA]
Społeczeństwo. Od kilku dni ulice Krakowa wypełnione są pielgrzymami przybywającymi na Światowe Dni Młodzieży. Najczęściej widać i słychać Włochów i Francuzów. Mało zauważalni są... Polacy.
Środowe popołudnie, okolice Rynku Głównego w Krakowie. Ulicami przelewają się tłumy. Nie ma wątpliwości, że ŚDM rozpoczęły się na dobre. Ulica Starowiślna, grupa Amerykanów raźnym krokiem i ze śpiewem na ustach idzie w kierunku Rynku. Niosą ogromne flagi Stanów Zjednoczonych. Podobnie głośno na ulicy Siewnej - tym razem pozytywne zamieszanie robią pielgrzymi z Chile.
Najgłośniej jest oczywiście w okolicach kościoła Mariackiego. A najdonioślejsze okrzyki dochodzą z pomnika Adama Mickiewicza, który - co w ostatnich dniach stało się już niemal normalnością - obsiedli pielgrzymi z Francji. Śpiewają, machają flagami. Na rynku widać też flagi Argentyny, Hiszpanii, Niemiec, a nawet Libanu. Polaków jak na lekarstwo, jeśli są, płótna z barwami narodowymi, niosą zarzucone na plecy.
WIDEO: Pielgrzymi w Krakowie
- To prawda. My, Polacy, w okazywaniu swojej religijności jesteśmy raczej sztywni, skostniali - nie ma wątpliwości ks. Kazimierz Sowa, publicysta, były dyrektor Religia.tv. Podobne obserwacje poczynił, przebywając w ostatnich dniach w Krakowie. Dodaje, że jego rodzice w parafii Bobrek w zachodniej Małopolsce przyjmują grupę młodych Portugalek. - Ich pierwsza reakcja była taka: „Boże, jakie one są radosne!”. Są pod ich niesamowitym wrażeniem - opowiada ks. Kazimierz Sowa.
Z twierdzeniem, że pielgrzymi z Polski są słabo widoczni na ulicach Krakowa, nie zgadza się duszpasterz akademicki ks. Jacek Stryczek, który z młodymi polskimi katolikami współpracuje na co dzień m.in. w ramach akcji charytatywnej „Szlachetna Paczka”. - Wychodzę na ulicę i słyszę, jak śpiewają. Dzisiaj w Podgórzu odprawiane były obok siebie msze po polsku i po hindusku. Patrzę na tych młodych ludzi, którzy przyjeżdżają na ŚDM do Krakowa. I nie mogę wyjść z podziwu, jak oni są energiczni, poukładani, uformowani. Jacy oni są wszyscy do siebie podobni - mówi ks. Jacek Stryczek.
Agata Kołatek i Gabriela Bocheńska spacerują po Rynku u wylotu ul. Grodzkiej. Przyjechały na ŚDM ze Skomielnej Czarnej. Przyznają, że jak na razie spotkały mało pielgrzymów z Polski. Jeśli już - to byli to młodzi ludzie z Małopolski i Podkarpacia. - Przede wszystkim kobiety - młode dziewczęta i zakonnice. Chłopaków i mężczyzn nie ma prawie w ogóle - opowiadają Agata i Gabriela.
Przeczyć tej teorii zdaje się Szymon Dżugaj, pielgrzym ze Szczecina, który stoi z nimi obok, trzymając na ramieniu flagę ŚDM. - Nie wiem, dlaczego nie ma Polaków. Może przestraszyli się zamachów? A dlaczego, mimo wydarzeń w Nicei, licznie przyjechali Francuzi? Może uznali, że w Polsce jest bezpieczniej niż na Zachodzie - zastanawia się Szymon Dżugaj.
Z ostatnich danych GUS wynika, że najrzadziej religijność deklarują w Polsce osoby w wieku 25-34 lat, a w drugiej kolejności - w wieku 16-24 lata. A to akurat przedziały wiekowe, których przedstawiciele najczęściej przyjeżdżają na ŚDM. Nie tylko z Polski.
Prof. Józef Baniak, socjolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, uważa, że polska młodzież odsuwa się od Kościoła ze względu na jego upolitycznienie. Kiedy prowadził takie badania w 2011 r., takie powody mniejszej religijności deklarowało 80 proc. respondentów. - Uznam za cud, albo coś w rodzaju cudu, jeśli wizyta Franciszka wpłynie na wzrost religijności młodych Polaków - mówi prof. Baniak.
Ks. Kazimierz Sowa nie ma jednak wątpliwości, że ŚDM zmienią polską młodzież. - Naszą bolączką jest też to, że uważamy się za pępek świata katolickiego. A tu nagle do Polski przyjeżdżają setki tysięcy młodych ludzi, którzy bardziej radośnie, bardziej entuzjastycznie manifestują swoją wiarę. To przekłuje nasz balon. Młodzi Polacy się rozśpiewają, może jeszcze w czwartek lub w piątek, ale już na pewno w sobotę i w niedzielę, podczas spotkań z papieżem Franciszkiem - mówi ks. Kazimierz Sowa.
KTO PRZYJEDZIE NA ŚDM?
Łącznie na Światowe Dni Młodzieży zarejestrowało się 356 294 pielgrzymów ze 187 krajów. Najwięcej z Polski - 78 443 i Włoch - 63 496. Z Francji przybędzie - 32 979, z Hiszpanii - 30 592, Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - 23 563, z Niemiec - 11 653, Brazylii - 9777, Republiki Czeskiej - 5945, Słowacji - 5666, Portugalii - 5454.
Sporą grupę uczestników ŚDM stanowią duchowni. Wśród zarejestrowanych uczestników jest 800 biskupów i 47 kardynałów ze 107 krajów. W tym: 126 biskupów i kardynałów z Włoch, 111 biskupów i kardynałów z Polski, 85 biskupów i kardynałów z USA. Swój udział zadeklarowało również ponad 10 000 księży.
(SUB)
piotr.subik@dziennik.krakow.pl