Pomoc dla uchodźców z Afganistanu. Łódzcy lekarze zbierają dary dla dzieci i ich rodzin ewakuowanych z Kabulu. Odzew jest ogromny
Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi prowadzi zbiórkę ubrań, środków higienicznych i dziecięcych zabawek dla afgańskich rodzin ewakuowanych z Kabulu, których skierowano do województwa łódzkiego.
Uchodźcy są w powiecie bełchatowskim?
Ze względu na bezpieczeństwo Afgańczyków ani izba lekarska, ani władze nie zdradzają miejsca ich pobytu ani innych szczegółów. Nieoficjalnie wiadomo, że kilkadziesiąt osób, w tym także dzieci, przebywa na terenie powiatu bełchatowskiego.
Potrzebne ubrania
Z inicjatywą zbiórki wyszedł lekarz udzielający im pomocy medycznej. Okazało się bowiem, że nie wszyscy przybysze są przygotowani na chłodną, polską jesień. Dlatego lekarze zbierają ciepłe ubrania, a także nowe lub niezniszczone zabawki, środki higieniczne, kawę, herbatę i cukier.
Odzew ze strony łodzian jest ogromny. Dary dla ewakuowanych przyniosło już kilkaset osób, głównie lekarzy. W czwartek lekarze zawiozą je do ośrodka.
Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu ds. Cudzoziemców wyjaśnia, że pod opieką urzędu znajduje się 1024 ewakuowanych z Afganistanu współpracowników polskiego kontyngentu i dyplomacji. Przebywają w ośrodkach dla cudzoziemców oraz wyznaczonych przez wojewodów ośrodkach odbywania kwarantanny i składają teraz wnioski o ochronę międzynarodową.
- Cudzoziemcom zapewniono zakwaterowanie, wyżywienie, środki higieny osobistej, pomoc medyczną, psychologiczną oraz rzeczową: ubrania, zabawki dla dzieci itp. - wyjaśnia Dudziak. Jak dodaje zbiórki od lokalnych społeczności nie zastępują pracy urzędu, ale są dodatkowym wsparciem dla rodzin, które musiały zostawić swój cały dobytek i są w trudnej sytuacji materialnej.
O ewakuowanych Afgańczykach i ich potrzebach stało się głośno kilka dni temu, gdy jedna z rodzin z ośrodka w Podkowie Leśnej ugotowała zupę z muchomorów sromotnikowych. Dwóch chłopców ciężko się zatruło, stan jednego lekarze określili wczoraj jako nierokujący.