Pomoc swoim, czy łatanie „dziur” po poprzedniku? Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska przyjmuje do pracy dawnych podwładnych
Maciej Stefański po objęciu sterów w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu wstrzymał nabory ogłoszone przez poprzednika i ogłosił nowe. Dwa z nich wygrali jego byli podwładni z czasów, gdy był starostą brzeskim. - Mogą się pojawić kolejni - słyszymy. - Poprawiam sytuację kadrową jednostki - tłumaczy prezes funduszu.
Maciej Stefański był brzeskim starostą z ramienia PiS w latach 2006-2018, a w przeszłości także burmistrzem tego miasta. W minionych wyborach samorządowych prawica utraciła jednak kontrolę nad powiatem brzeskim.
Prezesem WFOŚiGW w Opolu został na początku wakacji. Wcześniej przez dwa lata zasiadał w radzie nadzorczej funduszu. Zastąpił Henryka Tylaka, niegdyś lidera Samoobrony w regionie, który kierował WFOŚiGW przez rok. Przez ten czas poważnie skonfliktował się z załogą, jednak za jego odwołaniem miała przemawiać przede wszystkim słaba realizacja sztandarowego rządowego programu Czyste Powietrze.
Nowy prezes swoje rządy rozpoczął od zawieszenia naborów ogłoszonych przez Henryka Tylaka. Następnie ogłosił nowe nabory na stanowiska specjalistów w WFOŚiGW, a także na dyrektora generalnego jednostki.
- Związane jest to z porządkowaniem kwestii kadrowych po poprzedniku - tłumaczy Maciej Stefański.
Dwa konkursy wygrały osoby, które wcześniej były podwładnymi Macieja Stefańskiego w brzeskim starostwie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień